Karol Nawrocki chce, by w przypadku wygranej w wyborach prezydenckich jego głównym doradcą był b. wieloletni europoseł Jacek Saryusz-Wolski. Wskazał, że asystentem Saryusz-Wolskiego był kiedyś Rafał Trzaskowski, który teraz oceniany jest przez niego jako polityk „nieudolny”.
Podczas debaty w jednym z pytań do Trzaskowskiego Nawrocki zauważył, że ten kiedyś był asystentem Jacka Saryusz-Wolskiego – pierwszego pełnomocnika rządu do spraw integracji europejskiej i pomocy zagranicznej, a potem wieloletniego europosła. Przywołał przy tym słowa Saryusz-Wolskiego, który ocenił, że Trzaskowski jest „człowiekiem Donalda Tuska” i „jest nieudolny, o czym świadczy jego prezydentura w stolicy”.
„Ja nie będę komentował słów Jacka Saryusz-Wolskiego, dlatego że pracowałem z nim od wielu, wielu lat i mogę mówić tylko i wyłącznie dobrze, dlatego że uczył nas, jak bronić interesu Polski i od niego się sporo nauczyliśmy. Ja sobie to bardzo cenię” – odparł Trzaskowski.
Już przy kolejnym pytaniu Nawrocki zapowiedział, że chciałby, żeby Saryusz-Wolski był jego głównym doradcą, jeśli zostanie prezydentem. „Mamy też piękną puentę tej pana służby Polsce, bo Jacek Saryusz-Wolski mówi o niej tak: +razem z PO zszedł z kursu polskiego, donosy na Polskę czy nawoływanie do nałożenia sankcji na Polskę to tylko niektóre z jego aktywności+” – stwierdził popierany przez PiS kandydat, zwracając się do kandydata KO.
(PAP)