Przerażenie zapanowało w redakcji „Gazety Wyborczej” po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów. Jak już wiemy, ich ostateczny wynik nie różnił się szczególnie od tego, co zobaczyliśmy w niedzielę wieczorem w rezultatach tzw. exit poll. – Nie jest to najlepszy wieczór w naszych karierach – ocenił redaktor Bartosz Wieliński w rozmowie z Adamem Michnikiem.
Przypomnijmy, że dziś rano ukazały się oficjalne wyniki wyborów prezydenckich. Państwowa Komisja Wyborcza podała dane ze 100% komisji wyborczych. Frekwencja wyniosła 67,31%.
- Rafał Trzaskowski – 31,36%
- Karol Nawrocki – 29,54%
- Sławomir Mentzen – 14,80%
- Grzegorz Braun – 6,34%
- Szymon Hołownia – 4,99%
- Adrian Zandberg – 4,86%
- Magdalena Biejat – 4,23%
- Krzysztof Stanowski – 1,24%
- Joanna Senyszyn – 1,09%
- Marek Jakubiak – 0,77%
- Artur Bartoszewicz – 0,49%
- Maciej Maciak – 0,19%
- Marek Woch – 0,09%
Znamy oficjalne wyniki wyborów prezydenckich. Ścisk na czele. Duży sukces Mentzena i Brauna
W niedzielę wieczorem, prowadzący rozmowę z Adamem Michnikiem na kanale „Gazety Wyborczej” Bartosz Wieliński stwierdził, że „nie jest to najlepszy wieczór w ich karierach”.
– To jest bym powiedział taki „dzwon alarmowy” dla wszystkich sił demokratyczny w Polsce, dlatego, że rysuje się bardzo niepokojąca koalicja PiS-u z siłami – bym powiedział – jeszcze bardziej nacjonalistycznymi, antyeuropejskimi i wręcz z faszystami – bredził Michnik.
Redaktor naczelny „Wyborczej” powiedział następnie, że „ci, którzy chcą mieć rząd, w którym będą złodzieje, faszyści i zwolennicy Putina, niech głosują na Nawrockiego”.
– To jest sygnał dla całej opinii demokratycznej, którego nie wolno zlekceważyć. Nie wolno się godzić na to, że co trzeci Polak mniej więcej zrezygnował ze stanowienia o swoim losie – dodał Michnik.
– Jeżeli własnymi głosami oddamy Polskę w ręce ludzi, którzy jej szkodzą w sposób oczywisty, którzy prowadzą działalność antynarodową, antypaństwową, antydemokratyczną, antyeuropejską, to sami sobie zgotujemy los – kontynuował Michnik.
– Nie po to pokolenia całe walczyły i ginęły o demokratyczną, wolną, sprawiedliwą Polskę, żeby teraz przy pomocy lenistwa, braku wyobraźni i lekceważenia instytucji demokratycznych oddawać Polskę w ręce ludzi, którzy mogą ją zgubić. W tym sensie to jest moment bardzo ważny, historyczny, Polskę można jeszcze wygrać, można ocalić – podkreślił.
W rozmowie poruszono także wątek zaskakująco wysokiego wyniku Brauna. – To uderza i szokuje wszystkich, bo jeżeli dodać Brauna do Konfederacji, to mamy silny blok otwarcie antyeuropejski i antydemokratyczny – powiedział Michnik.
W dalszej części rozmowy wskazał, że podobne tendencje są w całej Europie i jako przykład przywołał Niemcy, gdzie – w jego opinii – siły demokratyczne potrafiły się skonsolidować i w imię rzekomej racji stanu tradycyjni oponenci utworzyli wspólny rząd.
– Są siły, które łamią ten konsensus demokratyczny i to jest i zwolennicy Brauna, który urządza faszystowskie happeningi i Konfederacji, która otwarcie mówi, że chce Polski bez podatków, bez Żydów, bez gejów, już nie wiem bez czego jeszcze, ale na pewno bez rozumu i uczciwości – podsumował.