Do wyborów prezydenckich zostało 18 dni; przez ten czas kandydat TD na prezydenta Szymon Hołownia zintensyfikuje swoją aktywność. Będzie robił rzeczy, których jeszcze nie widzieliśmy w żadnej kampanii wyborczej – zapowiedział członek jego sztabu. Zwieńczeniem kampanii Hołowni ma być marsz.
– Przygotowaliśmy 18-dniowy finał kampanii Szymona Hołowni. Nie będzie ani jednego dnia, który wyglądałby jak poprzedni. Ale wszystkie będą miały ten sam cel: pokazać prezydenturę bliską ludzi, odważną i obywatelską – powiedziała Mariola Rzepka, członek sztabu Hołowni.
Jak mówiła, „przygotowaliśmy 18 dni intensywnej, zaskakującej i głęboko emocjonującej kampanii, która stawia na obecność, bliskość i codzienność”.
– To nie będzie tylko kampania – to będzie opowieść o tym, jak może wyglądać inna polityka. Dlatego ostatnie tygodnie tej drogi to seria działań, które mają pokazać jedną rzecz – prezydenta blisko ludzi i dla ludzi – podkreśliła Rzepka.
Zaznaczyła, że każdy blok kampanii, rozpisany co 5-6 dni będzie osobnym konceptem. – Wprowadzimy nowy sposób spotkań z obywatelami. Pan Marszałek Hołownia będzie robił rzeczy, których jeszcze nie widzieliśmy w żadnej kampanii wyborczej – zapowiedziała Rzepka.
Wyjaśniła, że codzienny rytm kandydata Trzeciej Drogi będzie polegał na porannych działaniach wśród ludzi, każdego dnia w południe kandydat będzie aktywny w sieci, organizowane będą też briefingi prasowe i popołudniowe spotkania z mieszkańcami.
W trakcie tych 18 dni nie jest planowana żadna konwencja wyborcza kandydata Trzeciej Drogi, za to ostatniego dnia odbędzie się marsz. – Nie będzie to wydarzenie politycznie, a coś między Forrestem Gumpem, a obywatelskim ślubowaniem. Każdy będzie mógł do tego marszu dołączyć i wspólnie z nami pomaszerować – podkreśliła Rzepka. Dodała, że taka formuła zakończenia kampanii odpowiada temu, jak Hołownia chciałby zacząć swoją prezydenturę.