Na antenie TVN24 doszło do mocnej wymiany zdań między redaktorem Konradem Piaseckim oraz wicemarszałkiem Sejmu Krzysztofem Bosakiem. Prowadzący rozmowę dziennikarz pytał polityka Konfederacji o wypowiedzi kandydata na prezydenta Sławomira Mentzena oraz jego doradcy Jacka Hogi.
– Nie uważa Pan, że koszty tej wypowiedzi o „nieprzyjemności”, jaką jest noszenie i urodzenie dziecka z gwałtu, są i będą potężne w tej kampanii? – zapytał Piasecki.
– Nie wiem, czy potężne. Natomiast na pewno było to wypowiedź niedelikatna, która myślę, że wyrządziła szkodę, wprowadzając do kampanii temat, który był w niej zupełnie niepotrzebny, którego nie ma w programie Konfederacji, którego nie ma w programie Sławomira Mentzena – powiedział Bosak.
Pytany o to, czy podziela pogląd Mentzena, Bosak powiedział, że nie użyłby takich słów i uważa, że „z największą troską powinniśmy patrzeć na ofiarę każdego przestępstwa, a przestępstw seksualnych w szczególności”.
W następnych minutach prowadzący program maglował wicemarszałka Sejmu w sprawie aborcji. – Jestem zwolennikiem ochrony każdego życia ludzkiego, jednocześnie nie postulowałem zmiany prawa w tym aspekcie – wyjaśnił Bosak.
„Takie rzeczy robiono w Auschwitz”
– Ja się zastanawiam, pewnie Pan też się zastanawia, skąd Sławomir Mentzen bierze takich ludzi jak Jacek Hoga. „Mężczyzna powinien być głową rodziny. Żona powinna słuchać męża. W ten sposób zostali stworzeni”. Te opowieści… – mówił dziennikarz TVN24.
– Pan się dowiedział w ’25 roku, że w Polsce żyje sporo osób o przekonaniach konserwatywnych? – odpowiedział pytaniem Bosak.
W dalszej części programu Piasecki mówił, że „furda tam jego konserwatywne poglądy, chociaż są przedziwne, przyzna to Pan”. – Nie są przedziwne. Przedziwne to jest np. zabijanie zastrzykiem w serce dziewięciomiesięcznego dziecka, żeby się nie urodziło, co się dzieje za zgodą minister zdrowia, która powinna leczyć ludzi, a przyzwala na ich zabijanie – odparł polityk Konfederacji.
– To jest dziwny pogląd. Takie rzeczy robiono w Auschwitz – dodał Bosak.