Koncert sylwestrowy Telewizji Polskiej to jedno z najważniejszych wydarzeń rozrywkowych w kraju. Co roku TVP zaprasza do Zakopanego znane gwiazdy polskiej i zagranicznej sceny muzycznej. Kosztuje to miliony. Kto to wszystko finansuje? Pośrednio oczywiście my, a bezpośrednio spółki Skarbu Państwa. Głównie Orlen, PKO BP, PZU czy KGHM.
Jak podaje portal wirtualnemedia.pl, powołując się na raport NIK, „Sylwester Marzeń” TVP głównie finansowany przez spółki Skarbu Państwa. W przypadku sylwestra 2021/22 od Orlenu, PKO BP, PZU, Tauronu, Totalizatora Sportowego czy KGHM TVP otrzymała 3,71 mln zł. Od sponsorów prywatnych jedynie 300 tys. zł.
W zamian za to państwowe spółki mają prawo do umieszczania swoich logotypów i reklam na scenie, w programie telewizyjnym i na stronach internetowych promujących wydarzenia.
Ile zarabiają gwiazdy?
TVP nie ujawnia, ile wydaje na kontraktowanie zagranicznych gwiazd. Wiadomo jednak, że nie są to małe sumy. W 2021 roku TVP zapłaciła z góry za występ amerykańskiej grupy Black Eyed Peas, która zastąpiła pierwotnie zaplanowaną Mel C z Spice Girls. Według NIK, honorarium Black Eyed Peas wyniosło 9,5 mln zł, podczas gdy Mel C miała dostać 1,1 mln zł. NIK zarzuca TVP, że nie próbowała negocjować cen ani odstąpić od umowy z Mel C, co naraziło TVP na stratę i ryzyko prawne.
W tym roku TVP nie ogłosiła jeszcze żadnych gwiazd, które wystąpią na koncercie sylwestrowym. Nie wiadomo, czy TVP będzie chciała ponownie zaskoczyć widzów i zaprosić jakiegoś światowego artystę, czy też postawi na polskich wykonawców.
Faktem jest, że koncert sylwestrowy TVP ma znacznie wyższą oglądalność niż konkurencyjne imprezy Polsatu i TVN. Zeszłoroczna edycja miała średnio 4,43 mln widzów, co stanowiło 32,8 proc. udziału w rynku. TVP twierdzi, że koncert jest ważnym elementem promocji kultury i turystyki polskiej, a także źródłem dochodów z reklam i sprzedaży praw do transmisji zagranicznych.
Jednak koncert generuje też duże koszty, które nie są w pełni pokrywane przez sponsorów i reklamodawców. TVP nie podaje, ile dokładnie wydaje na organizację koncertu. NIK krytykuje TVP za niegospodarność i brak kontroli nad wydatkami, a także za niewystarczające uzasadnienie celowości i efektywności koncertu.
Górale coraz bardziej podzieleni
Koncert sylwestrowy TVP odbywa się od kilku lat w Zakopanem, które jest jednym z najpopularniejszych kurortów narciarskich i górskich w Polsce. Miasto Zakopane dopłaca do budżetu koncertu, a w zamian otrzymuje promocję turystyczną i medialną. Standardem było dopłacanie przez Zakopane po 1 mln zł rocznie.
Władze Zakopanego uważają, że koncert jest korzystny dla miasta i przyciąga turystów, którzy chcą spędzić sylwestra w górach. Jednak nie wszyscy mieszkańcy i przedsiębiorcy są zadowoleni z koncertu. Niektórzy narzekają na hałas, korki i utrudnienia w ruchu, a także na brak lokalnych artystów i tradycji na scenie. Z drugiej strony, zadowoleni na pewno są hotelarze. Niektórzy też podkreślają, że koncert jest zbyt polityczny i promuje rządzącą partię.