Strona głównaWiadomościŚwiatKolejna porażka fotowoltaiki. Żarło, żarło, aż zdechło…

Kolejna porażka fotowoltaiki. Żarło, żarło, aż zdechło…

-

- Reklama -

Francja jest kolejnym krajem, który przyznaje się do porażki programów z rozbudową fotowoltaiki. Obecny rząd chce już ograniczyć pomoc na montaż paneli słonecznych. Odbije się to na działalności dwóch wielkich fabryk paneli we Francji, ale to i tak mniejszy koszt i mniejsze straty dla państwa.

Media piszą, że „to zimny prysznic” dla sektora. W środę wieczorem 12 lutego, rząd opublikował projekt dekretu, który zostanie teraz poddany konsultacjom. Celem jest ograniczenie liczby instalacji fotowoltaicznych we Francji, po tym jak w ubiegłym roku kraj ten pobił wszelkie rekordy w tej dziedzinie.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Tekst dekretu przedstawiło Ministerstwo Przemysłu i Energetyki i dotyczy rozwoju fotowoltaiki na budynkach, hangarach i zadaszeniach. Składa się z dwóch części. Pierwszy dotyczy w większym stopniu osób fizycznych i instalacji o mocy od 0 do 9 kWc (kilowat szczytowy). „Wsparcie dla tego segmentu zostanie skoncentrowane na autokonsumpcji” – głosi tekst dekretu.

Europa Suwerennych Narodów

Oznacza to koniec wspierania produkcji energii, z którą nie ma i tak co robić. Dlatego dalsze projekty, nie nastawione na „autokonsumpcję” (własne potrzeby gospodarstwa) wytwarzanej energii, nie będą już otrzymywać państwowego wsparcia.

- XVI Konferencja Prawicy Wolnościowej -

Druga część dekretu dotyczy większych instalacji o mocy od 100 do 500 kWc. Napisano tu, że „stawka wsparcia zostanie dostosowana tak, by zachować równowagę ekonomiczną projektów, przy jednoczesnej kontroli wydatków publicznych”. Dekret dodaje, że „wsparcie będzie zarezerwowane, od czerwca 2026 r., wyłącznie dla projektów podlegających odpornej podaży europejskiej, ze stawką dostosowaną do tego horyzontu”.

Data 2026 nie jest tu przypadkowa, bo wówczas mają rozpocząć produkcję dwie wielkie fabryki budowane we Francji, Holosolis w Hambach (Mozela) i Carbon w Fos sur Mer (Bouches du Rhône). Firma Holosolis, która właśnie uzyskała pozwolenie na budowę, zamierza rozpocząć produkcję urządzeń fotowltaiki pod koniec 2025 roku.

„Wsparcie udzielane fotowoltaice od początku XXI wieku umożliwiło rozwój sektora” – powiedział Marc Ferracci. „Wsparcie publiczne może teraz zostać ponownie skoncentrowane na głównych celach różnych segmentów, w tym na własnej konsumpcji” – dodał minister. Tak naprawdę chodzi o to, że „rozprzestrzenianie się małych ośrodków produkcji energii elektrycznej” rodzi więcej kłopotów, niż korzyści.

Sieci elektroenergetyczne stają bardziej skomplikowane w zarządzaniu, instalacje i moc nie zawsze odpowiadają potrzebom energetycznym w okolicy, mnożenie przyłączy okazuje się kosztowne. Dodatkowy element tego „przestoju” to fakt, że po amerykańskich sankcjach nałożonych na chińskich producentów paneli słonecznych, zwracają się oni teraz masowo w stronę Europy, co wiąże się z ryzykiem nasycenia rynku przy obniżonych cenach. Francja poniekąd broni więc na zapas swoich producentów.

Źródło: Le Figaro

Najnowsze