Mł. asp. Aneta Placek, oficer prasowa KMP w Skierniewicach (Łódzkie) powiedziała podczas konferencji prasowej przed domem Zbigniewa Ziobry w Jeruzalu, że policja nie zastała go w domu. Do godz.10.30 będziemy się starać zrealizować sądowy nakaz zatrzymania polityka – dodała.
– Nie zastaliśmy na miejscu osoby, którą mieliśmy doprowadzić. Mamy czas do godz. 10.30, żeby zrealizować sądowy nakaz zatrzymania tej osoby. O dalszym przebiegu działań zdecyduje dowódca – powiedziała mł. asp. Aneta Placek ze skierniewickiej policji.
Policjanci ze Skierniewic i Łodzi przyjechali przed dom Zbigniewa Ziobro w piątek (31 stycznia) tuż po godz. 6. Kilkakrotnie dzwonili do bramy, ale nikt im nie otworzył.
Na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości na posiedzenie komisji zgodził się w poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie. Posiedzenie, na którym przesłuchany ma być Ziobro, zaplanowano na piątek na godz. 10.30.
Ziobro na początku tygodnia powiedział w Polsat News, że przybędzie do Polski, bo „nie obawia się funkcjonariuszy”. Podkreślił jednak, że zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z września 2024 r. działanie komisji śledczej jest sprzeczne z konstytucją.
Dziecinada, dalsza część spektaklu dla fajno polniactwa. PO i PiS to ten sam układ. Sądzę, że Pan Ziobro ma sporo za uszami. Jedno jest pewne. Nikt z wierchuszki PO i PiS nie będzie siedział w Celi +. Zasada “my was, wy nas nie ruszacie” zawsze i wiecznie żywa.
Po wyczynach obecnej koalicji nie mam takiej pewności. Myślę, że zemsta Kaczyńskiego będzie przygniatająca i obym się nie mylił 🙂
Oczywiście, rzucą gawiedzi na pozarcie jakąś trzeciorzędną figurę, ze niby „praworządność jest” a najwięksi gangsterzy śpią spokojnie. Znajdą jakiegoś od „mercedesa z firankami”,..
W końcu można komentować a nie jak na resortowych reżimowych mediach..
Oby tylko program cenzorski miał bardziej „ludzkie” algorytmy…
Co to się podziało,że można komentować??? Jezdem w szoku.
Podobno nie było Bynia w domu… A taki ciezko chory,,,Harcerzyki w policyjnych mundurkach grzecznie zadzwoniły, raz i drugi a potem grzecznie odeszli z kwitkiem… A do seniorki piszącej PRAWDĘ o św. (i nietykalnym) Jurku wjechali na rympał…