Ukraina, która od trzech lat walczy z rosyjską inwazją, ma problemyz uzupełnianiem szeregów swojej armii. Nikt już nie ukrywa, że armia ta ponosi duże straty i zmaga się z problemem dezercji. Ukraińska policja ogłosiła w piątek 17 stycznia, że przeprowadziła „ponad 200 akcji, aby położyć kres „nielegalnemu przekraczaniu granicy” przez mężczyzn w wieku poborowym.
Takie akcje poszukiwania poborowych rozpoczęto w 19 regionach Ukrainy, m.in. w domach osób podejrzewanych o pomoc w ukrywaniu się i wyjazdach za granicę. W ubiegłym tygodniu policja podała, że przeprowadziła ponad 600 przeszukań.
Ma to być pierwszy etap „operacji specjalnej” mającej na celu rozbicie siatek pomagających osobom odmawiającym wstąpienia do wojska w nielegalnym przekraczaniu granicy. Ukraińcy w wieku od 18 do 60 lat mają obecnie generalnie zakaz opuszczania swojego kraju, z pewnymi wyjątkami.
Poważnym problemem są też dezercje. Francuski Minister Sił Zbrojnych Sébastien Lecornu przyznał, że 55 ukraińskich żołnierzy z 2300 wojskowych szkolonych w Brygadzie im. Anny Kijowskiej zdezerterowało podczas pobytu we Francji.
Francuski instruktor wojskowy informował, że w czasie szkoleń we Francji, żołnierze z Ukrainy byli i tak pilnowani. Nie wolno im było wychodzić na zewnątrz i pilnowano ich miejsc zakwaterowania. W sumie we Francji przeszkolono ponad 14 000 ukraińskich żołnierzy, a Francja obiecała na żądanie Kijowa zapobiegać dezercjom. Wskaźnik „dezercji” wśród żołnierzy ukraińskich, którzy ćwiczyli we Francji oceniono i tak na ok. 1%.
Źródło: AFP/ Le Figaro