Władze niemieckie podjęły decyzję o przedłużeniu kontroli granicznych po 31 marca 2025 roku. Decyzja ta wzbudza niepokój wśród przedsiębiorców ze Szczecina, którzy liczą straty finansowe.
Najbardziej problematyczna sytuacja występuje obecnie na przejściu w Kołbaskowie, gdzie gromadzą się kolejki ciężarówek. Lubieszyn radzi sobie lepiej, co jest istotne dla pracowników transgranicznych. Jednak najgorsza sytuacja panuje w Słubicach, gdzie zatory paraliżują sektor transportowy.
„Mamy informacje od naszych przedsiębiorców, szczególnie z sektora transportowego, że niestety kontroli jest więcej i są bardziej intensywne. Ruch na przejściach granicznych w ostatnich dniach skomplikowany był także ze względu na zdarzenia drogowe, do jakich dochodziło. Jeżeli połączymy to z kontrolami, to niestety mamy przepis na poważne utrudnienia, zniecierpliwionych kierowców i coraz bardziej odczuwalne straty finansowe” – alarmuje Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Przemysław Hołowacz, ekspert sektora TSL i dyrektor ds. rozwoju biznesu Grupy CSL, zwraca uwagę na strategiczne znaczenie regionu. „Wiele firm wybrało Szczecin (i okoliczne miasta) na swoją siedzibę ze względu na bliskość granicy niemieckiej. Obecnie ta przewaga może stać się problematyczna” – mówi na łamach rmf24.pl.
Ekspert ostrzega, że województwo zachodniopomorskie może wkrótce doświadczyć podobnych problemów jak województwo lubuskie.
Przedłużenie kontroli granicznych nie jest zaskoczeniem dla przedsiębiorców, biorąc pod uwagę brak zmian w sytuacji geopolitycznej. Jednak intensyfikacja kontroli, szczególnie widoczna na przełomie 2024 i 2025 roku, budzi rosnące obawy o przyszłość transportu transgranicznego w regionie.