W środę pierwsi przedsiębiorcy mają zostać poinformowani o rozpatrzeniu ich wniosku o zwolnienie ze składek za grudzień. W ostatnich dniach wysyłane przez ZUS komunikaty wywołały jednak popłoch w wielu firmach – donosi „Rzeczpospolita”.
Jak napisano, „z zapewnień samego ZUS wynika, że 'weryfikację formalną przeszło ok. 90 proc. wniosków’ dotyczących składkowych wakacji w mijającym roku”.
Płatnicy składali je w listopadzie i właśnie teraz spodziewali się dobrych wieści z ZUS. Tymczasem, jak sygnalizują przedstawiciele biur rachunkowych, na platformie PUE ZUS na kontach płatników od niedzieli masowo zaczęły pojawiać się nieoczekiwane pisma.
– W wielu przypadkach ZUS dodatkowo wzywa w nich do uzupełnienia braków formalnych, głównie dotyczących rzekomo niepoprawnych danych związanych z pomocą publiczną. Płatnicy mają na to zaledwie siedem dni od daty doręczenia pisma. ZUS sugeruje w tej sytuacji skorzystanie z tzw. kreatora – powiedziała Magdalena Michałowska, doradca podatkowy z Biura Rachunkowego Meritum.
„Rz” zaznaczyła, że „to niejedyna sytuacja, która budzi wątpliwości przedsiębiorców”.
„Wielu z nich dostało też pisma, w których ZUS informuje, że wszczął postępowanie o zwolnienie z obowiązku opłacenia należnych składek za grudzień 2024 r. Są przypadki, w których zrobił to dokładnie w dniu, w którym upływał miesiąc od złożenia wniosku o ulgę. Czy można uznać, że to gra na zwłokę, bo urzędnicy nie rozpatrzyli wniosku na czas? Tak komentują to niektórzy księgowi na forach internetowych” – czytamy.