Strona głównaWiadomościŚwiatZamieszki w stolicy. Spór o Unię Europejską. Policja użyła "specjalnych środków"

Zamieszki w stolicy. Spór o Unię Europejską. Policja użyła „specjalnych środków” [FOTO/VIDEO]

-

- Reklama -

W centrum stolicy Gruzji, Tbilisi, wybuchły w czwartek wieczorem starcia podczas protestu przeciwko decyzji rządu o zawieszeniu rozmów o wstąpieniu do UE do 2028 roku. Policja użyła ciężkiego sprzętu, ranni mają być m.in. dziennikarze.

W Tbilisi początkowo użyto gazu pieprzowego, policjanci rzucali w tłum granaty dymne. Następnie siły specjalne zaczęły używać armatek wodnych, by rozproszyć protestujących przed parlamentem.

- Reklama -

Resort spraw wewnętrznych potwierdził zastosowanie „specjalnych środków”, ponieważ uznano, że protest „wyszedł poza ramy norm przewidzianych przez prawo”. Według MSW trzech policjantów miało zostać poszkodowanych w czasie akcji.

Nie wiadomo, ilu jest poszkodowanych uczestników demonstracji. Serwis NewsGeorgia podaje, że rannych zostało ok. 10 dziennikarzy. Stowarzyszenie Młodych Prawników żąda od MSW ujawnienia informacji o substancjach, które są wykorzystywane przez funkcjonariuszy podczas rozganiania protestu. Według organizacji policja wykorzystuje mieszankę wody z substancjami chemicznymi. Wielu uczestników protestów, którzy zostali polani przez armatki wodne, skarży się na oparzenia twarzy i ciała.

„Aleja Rustawelego wygląda jak pole bitwy. Protestujący znowu próbują budować barykady, siły specjalne niszczą je armatkami” – pisze serwis Echo Kawkaza. Protestujący rozpalili ogniska.

W demonstracji w centrum Tbilisi uczestniczyła prozachodnia prezydent Salome Zurabiszwili. Liderka zwracając się do funkcjonariuszy sił specjalnych spytała: „służycie Gruzji czy Rosji?”.

Gruzini wyszli też na ulice innych miast, w tym m.in. w Kutaisi, Batumi i Zugdidi.

Jednocześnie kilkudziesięciu pracowników gruzińskiego MSZ wystosowało wspólne oświadczenie, w którym opowiadają się przeciwko decyzji rządu o zawieszeniu rozmów.

30 października Komisja Europejska poinformowała o zawieszeniu procesu akcesyjnego z Gruzją i zapowiedziała, że nie zaleci przywrócenia go, jeśli władze w Tbilisi nie zaczną przestrzegać unijnych wartości, w tym nie wyjaśnią nieprawidłowości podczas październikowych wyborów parlamentarnych.

W czwartek premier Gruzji Irakli Kobachidze oznajmił, że Gruzja sama zawiesza do 2028 r. rozmowy o członkostwie. „Podjęliśmy decyzję, by nie zajmować się kwestią otwarcia rozmów z UE do końca 2028 roku. Również do końca 2028 roku rezygnujemy ze wszelkich budżetowych grantów UE” – oświadczył.

Źródło:PAP/nczas.info

Najnowsze