Proces prof. Wojciecha Roszkowskiego, autora podręcznika do przedmiotu Historia i Teraźniejszość oraz wydawcy książki – Białego Kruka jest absurdalny – ocenił na antenie Radio Wnet szef MEiN Przemysław Czarnek. Proces nie dotyczy ministerstwa – zaznaczył.
We wtorek przed krakowskim sądem okręgowym rozpoczął się proces cywilny prof. Wojciecha Roszkowskiego, autora podręcznika do Historii i Teraźniejszości oraz wydawnictwo Biały Kruk. Powodowie – rodzina dziecka poczętego przy pomocy metody in vitro – uważają, że we fragmencie podręcznika do HiT był fragment „stygmatyzujący” dzieci poczęte przy pomocy tej metody. Domagają się publicznych przeprosin i zadośćuczynienia.
Sędzią w tym procesie został wybrany, w drodze losowania, Waldemar Żurek, krytykujący reformę sądownictwa Zjednoczonej Prawicy. We wtorek prowadził pierwszą rozprawę w procesie. O tym, czy będzie prowadził kolejne, zdecyduje sąd – w innym składzie, na odrębnym posiedzeniu. Zawnioskował o to pełnomocnik pozwanego, a sędzia Żurek przychylił się do wniosku.
O proces ws. podręcznika do HIT minister edukacji i nauki był pytany we wtorek w Radio Wnet.
„Proces przeciwko profesorowi Roszkowskiemu to nie jest proces przeciwko ministerstwu. My nie pisaliśmy podręcznika i my podręcznika nie wydawaliśmy. Podręczników jest zresztą więcej” – zaznaczył Czarnek.
„Sam proces, z tego, co mam ogląd sytuacji, jest absurdalny całkowicie” – stwierdził minister.
„Jeszcze raz powtarzam, podręczników nie wydaje Ministerstwo Edukacji i Nauki, nie płaci ministerstwo edukacji. Każdy może ministerstwo napisać. Ministerstwo dopuszcza do użytku, tylko tyle” – dodał.
Historia i teraźniejszość to dość nowy przedmiot szkolny, który jest obowiązkowy dla wszystkich uczniów szkół ponadpodstawowych. Wprowadzony został w miejsce przedmiotu wiedza o społeczeństwie, nauczanego w zakresie podstawowym, obejmuje zagadnienia z zakresu wiedzy o społeczeństwie i zagadnienia z historii najnowszej od 1945 r. do 2015 r.
Przedmiot historia i teraźniejszość jest wprowadzany w szkołach ponadpodstawowych sukcesywnie od 1 września 2022 r.
Zgodnie z polskim prawem nauczyciel decyduje o tym, jaki podręcznik wybiera do nauczania danego przedmiotu i czy w ogóle chce używać podręcznika w trakcie przekazywania uczniom wiedzy.
(PAP)