Najpierw był Kraków, a teraz Poznań. Działacze Prawa i Sprawiedliwości nie wybrali na szefa struktur partii w Poznaniu i w powiecie poznańskim kandydata wskazanego przez Jarosława Kaczyńskiego. Szymon Szynkowski vel Sęk poległ z kretesem.
W głosowaniu za kandydaturą Szynkowskiego vel Sęka – byłego szefa MSZ i ministra ds. UE w dwóch ostatnich rządach Mateusza Morawieckiego – opowiedziało się 49 działaczy, a przeciwko zagłosowały 74 osoby.
Do tej pory szefem struktur PiS w Poznaniu był właśnie vel Sęk, a w powiecie poznańskim poseł Bartłomiej Wróblewski. Wybory miały wyłonić lidera partii w okręgu obejmującym miasto i powiat.
„Jako pełnoprawni członkowie struktur PiS wstrząsnęliśmy trochę panem Szymonem Szynkowskim vel Sękiem, który traktował te struktury dosyć lekceważąco. Pan Szymon Szynkowski vel Sęk nie uzyskał naszego poparcia” – powiedziała radna Poznania z ramienia PiS Ewa Jemielity.
Przyznała, że zgodnie ze statutem partii na stanowisko szefa struktur PiS w okręgu kandydować mogła tylko osoba z rekomendacją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. W okręgu poznańskim taką rekomendację uzyskał tylko Szynkowski vel Sęk.
„Mogliśmy głosować tylko w sprawie osoby, która uzyskała rekomendację, ale nie byliśmy zmuszani do tego, żeby tę rekomendację zaakceptować. I jak widać jej nie zaakceptowaliśmy”– zaznaczyła.
Pytana, czy wynik głosowania to bardziej bunt przeciwko osobie byłego szefa MSZ, czy bardziej przeciwko prezesowi PiS, Jemielity oceniła, że „zdecydowanie wobec posła Szynkowskiego vel Sęka”. Poproszona o wyrażenie opinii na temat tego polityka radna powiedziała, że lekceważy on lokalne struktury partyjne.
„Uważam, że pan Szynkowski nigdy nie angażował się w pracę w strukturach lokalnych, a za jego rządów one wręcz mocno podupadły. Obawy o dalszą przyszłość komitetów wyrazili sami członkowie, nie dając panu posłowi mandatu zaufania” – zaznaczyła.
Szynkowski vel Sęk w przesłanym PAP oświadczeniu napisał, że wynik głosowania przyjmuje ze spokojem i jest do dyspozycji władz partii.
„Niepotrzebnie niektórych poniosły emocje i osobiste ambicje. Ja koncentruję się na przygotowaniach do wsparcia w kampanii prezydenckiej i jestem do dyspozycji partii w każdej powierzone mi roli” – napisał polityk.