Nie byliśmy w stanie osiągnąć porozumienia w stanie przeprowadzenia prawyborów – powiedział w „Sednie Sprawy” Radia PLUS wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak. W rozmowie z Jackiem Prusinowskim polityk Konfederacji potwierdził swoje poparcie dla kandydatury Sławomira Mentzena.
Przypomnijmy, że pomimo wielokrotnych zapowiedzi, Konfederacja ostatecznie nie zdecydowała się na przeprowadzenie prawyborów prezydenckich. Decyzją Rady Liderów kandydatem ugrupowania w wyborach prezydenckich w 2025 roku będzie prezes Nowej Nadziei Sławomir Mentzen.
Czytaj więcej: Zdradzony elektorat. Kto boi się prawyborów w Konfederacji?
– Byłem gotów do rywalizacji, gdyby były prawybory, to rywalizowałbym w tych prawyborach i wyborcy wskazaliby, kto wygrał – powiedział Bosak. Wicemarszałek podkreślił, że nawet gdyby się nie wycofał, to nie musiałoby dojść do wewnętrznej rywalizacji.
– Nie byliśmy w stanie osiągnąć porozumienia w sprawie przeprowadzenia prawyborów. Poparłem Sławomira Mentzena, ponieważ Konfederacja potrzebuje jednego kandydata w wyborach prezydenckich, a nie kilku ani publicznego sporu na ten temat – wskazał.
Bosak dodał, że „jeżeli nie byli w stanie zorganizować prawyborów, należało wskazać jednego (kandydata), który będzie rywalizował”.
– Sławomir Mentzen był do tej kampanii przygotowany, planował udział w tej kampanii od dawna. W odróżnieniu ode mnie, od Grzegorza Brauna jeszcze w wyborach prezydenckich nie startował. Chce spróbować tej rywalizacji, jestem gotów mu dać wsparcie, żeby sprawdził swoje siły – podkreślił lider narodowców.
Bez porozumienia
Prusinowski ocenił, że Bosak poświęcił swe ambicje dla dobra Konfederacji. – Sławomir Mentzen zadeklarował, że niezależnie od wszystkiego on i tak będzie kandydował, Krzysztof Bosak wycofał się z tych wyborów. Tak to wyglądało? – zapytał dziennikarz.
– Każdy ma prawo przyjąć swoją interpretację. Ja uważam, że w tej chwili powinniśmy się skupić na jak najlepszym wyniku w wyborach prezydenckich, natomiast z pewnością sytuacja, kiedy mielibyśmy z Konfederacji więcej niż jednego kandydata na prezydenta nie wpływałaby dobrze ani na morale naszych wyborców ani na powagę naszego projektu politycznego – odparł Bosak.
Poseł wyjaśnił, że „nie było woli rozstrzygania tego sporu poprzez prawybory”, wobec czego decyzją Rady Liderów kandydatem został Sławomir Mentzen. Prusinowski zapytał o to, czy to właśnie kandydat wybrany nie chciał prawyborów.
– Nie udało się w tej sprawie osiągnąć porozumienia. Każdy z trzech koalicjantów miał inne oczekiwania, inne wyobrażenie – odparł Bosak.