Strona głównaWiadomościŚwiatŁagodzą kodeks karny, aby odciążyć przeludnione… więzienia

Łagodzą kodeks karny, aby odciążyć przeludnione… więzienia

-

- Reklama -

Ciekawe co na taką politykę laksyzmu prawniczego powiedzą obywatele, którzy na własnej skórze odczuwają skutki przestępczości? Nowelizacja kodeksu karnego ma być jednak pierwszym krokiem do „odciążenia czeskich więzień”.

Przypomina to znaną receptę na wysoką gorączkę. Wystarczy stłuc termometr… Czechy borykają się z problemem przeludnienia zakładów karnych i aresztów, brakiem personelu nadzorującego i brakiem pieniędzy na więziennictwo.

- Reklama -

Postanowili więc… stłuc termometr i ichnie Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowuje nowelizację kodeksu karnego. Prace w tym kierunku zaakceptował już prezydent Petr Pavel.

W czeskich więzieniach przebywa obecnie ponad 19 700 osób, w tym 1600 w aresztach w oczekiwaniu na procesy. Oznacza to, że obłożenie czeskich więzień wynosi obecnie 98%. Podstawowy problem to niedobory kadrowe strażników więziennych i ich niskie płace.

Prezydent Pavel stwierdził jednak, że „system karny w jakiś sposób wypełnia luki istniejące w ochronie socjalnej” i zwrócił uwagę, że w Czechach wskaźnik recydywy jest znacznie wyższy niż w innych krajach europejskich. Jego zdaniem, wynika to z tego, że „żadne czeskie więzienie nie spełnia wymaganych warunków” i w ten sposób nie udaje się resocjalizacja.

W rzeczywistości, im lżejsze więzienie, tym mniejszy strach przed trafieniem tam i resocjalizacja nie tu nic do rzeczy. Kateřina Šlesingerová z więziennej służby kuratorskiej i integracyjnej mówiła o braku pracowników, programów pomocy i reintegracji dla więźniów. Osoby wychodzące na wolność są pozostawione same sobie i często wracają do łamania prawa.

Właśnie z tego powodu, prezydent Petr Pavel nie rozważa ogłoszenia amnestii, która mogłaby rozładować tłok więzienny. W tym przypadku trzeźwo oceniają, że zwolnieni szybko by powrócili do cel. Sytuacja jest na tyle trudna, że dyrekcje zakładów karnych mówią, że w tych warunkach mogą jeszcze normalnie funkcjonować tylko do końca roku.

Ciekawe, że nie rozważa się budowy nowych więzień. Czechy starają się być jednak „europejskie”, a budowa takich obiektów jest w Brukseli niemile widziana. „Zwalnianie więźniów wyłącznie ze względów ekonomicznych jest dla mnie nie do przyjęcia. Takie podejście byłoby całkowicie nieodpowiedzialne. Bez przygotowania i bez przemyślenia wszystkich konsekwencji taka amnestia przyniesie więcej szkody niż pożytku” – tłumaczył Pavel, ale o inwestycjach ani myśli.

Właśnie dlatego Ministerstwo Sprawiedliwości finalizuje prace nad nowelizacją kodeksu karnego, która ma przynieść złagodzenie niektórych sankcji karnych, dekryminalizację niektórych czynów oraz częstsze stosowanie nakładania sankcji finansowych zamiast odsiadki. Rozważa się też „kary alternatywne”.

Republika Czeska należy do krajów UE o wysokim procentowo do liczy mieszkańców wskaźniku więźniów. W tym kraju przypada 180 więźniów na 100 000 mieszkańców. Unijna „średnia” to 106 więźniów. Nowelizacja kodeksu karnego zostanie przedstawiona rządowi we wrześniu, a następnie będzie przedmiotem dyskusji w parlamencie.

Źródło: Radio Praga

Najnowsze