Podczas tegorocznego karnawału w londyńskiej dzielnicy Notting Hill osiem osób zostało ranionych nożem, a aresztowano 334 osoby – poinformowała we wtorek londyńska policja metropolitalna.
W niedzielę trzy osoby zostały pchnięte nożem. Jedną z ofiar jest młoda matka, która była w tym czasie z dzieckiem; pozostaje w stanie krytycznym. W poniedziałek ranionych nożem zostało kolejnych pięć osób, przy czym stan dwóch również określono jako krytyczny.
W niedzielę aresztowano łącznie 104 osoby, a w poniedziałek 230. Policja wyjaśniła, że przyczyną większości aresztowań było posiadanie broni ofensywnej lub przestępstwa związane z narkotykami. Odzyskano trzy sztuki broni palnej, a 49 osób aresztowano za posiadanie broni innego rodzaju. Wśród aresztowanych był mężczyzna poszukiwany za usiłowanie zabójstwa w Hackney we wschodnim Londynie. Policja poinformowała również, że podczas dwudniowej imprezy obrażenia odniosło 50 funkcjonariuszy.
W poniedziałek w karnawale w Notting Hill brało udział około miliona osób. Według policji większość z nich przyszła na wydarzenie, aby świętować, ale „mniejszość wykorzystała je jako okazję do popełnienia przestępstwa, w tym do przemocy”. W zabezpieczaniu wydarzenia brało udział ok. 7 tys. funkcjonariuszy.
Bilans ataków z użyciem noża i aresztowań jest podobny do tego po zeszłorocznym karnawale, gdy również doszło osiem osób zostało zaatakowanych z użyciem noża i przeprowadzono 275 aresztowań.
„Jesteśmy zmęczeni powtarzaniem co roku tych samych słów. Jesteśmy zmęczeni mówieniem rodzinom, że ich bliscy są poważnie ranni lub gorzej. Jesteśmy zmęczeni oglądaniem miejsc zbrodni podczas karnawału” – powiedział Ade Adelekan, zastępca komisarza policji metropolitalnej.
Karnawał w Notting Hill w zachodnim Londynie odbywa się od 1966 roku. Niewielki początkowo festiwal, zorganizowany przez imigrantów z Karaibów w celu zamanifestowania własnej kultury i walki z uprzedzeniami rasowymi, stał się z czasem jedną z największych na świecie imprez na świeżym powietrzu, a zarazem jedną z ważniejszych atrakcji turystycznych Londynu.
(PAP)