Ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu odbiła się szerokim echem. Reakcja nadeszła z niespodziewanej strony. Głos zabrał Iran.
Przypomnijmy, że podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu pojawiło się wiele obscenicznych wątków. Jednym z nich była parodia Ostatniej Wieczerzy. Zamiast biblijnych postaci, z Jezusem Chrystusem na czele, pojawili się tzw. drag queen i im podobni tęczowi przebierańcy.
Część komentatorów i polityków była tym faktem zbulwersowana. Zabrakło jednak stanowczej reakcji. Episkopat Francji wydał tylko zachowawcze oświadczenie, w którym „głęboko ubolewał”, że „ceremonia zawierała sceny szyderstwa i kpiny z chrześcijaństwa”.
Stanowczy głos nadszedł jednak ze strony Iranu, który wezwał na dywanik ambasadora Francji. Muzułmanie uważają bowiem Jezusa za proroka.
„Wczorajsze znieważające przedstawienie Jezusa Chrystusa w Paryżu było całkowicie obraźliwe i przekroczyło wszelkie czerwone linie.
Francja, kraj o bogatej historii chrześcijaństwa, musi się wstydzić i błagam naszych chrześcijan na całym świecie, aby wypowiedzieli się przeciwko temu aktowi. Zdecydowanie potępiamy to” – oświadczył Iran.
🇮🇷 L’Iran a convoqué l’ambassadeur de France pour la représentation offensive de Jésus-Christ lors de la cérémonie d’ouverture des Jeux olympiques.
Les musulmans considèrent Jésus comme un prophète de Dieu. pic.twitter.com/wbzfbPvQxP
— Marcel D. (@DubreuilhMarcel) July 28, 2024
🇮🇷 🇫🇷 Iran says France should be ashamed of itself for its opening ceremony at the Olympics.
„The insulting representation of Jesus Christ in Paris yesterday was completely offensive and crossed all red lines.
France, a country with a major history of Christianity, must be… pic.twitter.com/qHW4FOnqW2
— BRICS News (@BRICSinfo) July 28, 2024