Na wrocławskim rynku, w ramach festiwalu „Nowe Horyzonty” wyświetlany był film reżyserowany przez Agnieszkę Holland pt. „Zielona granica”. W trakcie seansu odbyła się demonstracja zorganizowana przez działaczy Ruchu Narodowego.
Uczestnicy demonstracji wyposażeni w transparenty z hasłami takimi jak „Chwała obrońcom polskich granic” i „Murem za polskim mundurem” oraz biało-czerwone flagi, wyrazili swój sprzeciw wobec pokazu filmu na wielkim ekranie.
– Wszyscy wiemy, jak wrażliwa jest opinia publiczna na ten film. Nie powinien być wyświetlany w miejscu publicznym, ponieważ atakuje naszych strażników granicznych” – mówił Miłosz Michał Tamulewicz, działacz Ruchu Narodowego i Konfederacji we Wrocławiu.
– Film nie licuje z powagą miejsca publicznego. Stawia w niechlubnym świetle strażników granicznych, dlatego chcieliśmy przeciwko temu zaprotestować. Zwłaszcza w kontekście tego, co stało się z naszym młodym pogranicznikiem. Został zamordowany przez imigrantów.
🇵🇱
❗️Publiczny seans „Zielonej Granicy”Agnieszki Holland na wrocławskim rynku zakłócony przez mieszkańców miasta.Źródło: @MarcinOsowski2 pic.twitter.com/yh4bQfwz7d
— WarNewsPL (@WarNewsPL1) July 26, 2024
To nie pierwszy raz, kiedy władze Wrocławia publicznie próbują szkalować polskich obrońców granic. Wcześniej w tym mieście pojawiła się uliczna wystawa, która przedstawiała m.in. hasło „zdejmij mundur, przeproś matkę.”
„Zdejmij mundur i przeproś matkę”. Wrocław znów szokuje za pieniądze podatników [FOTO]