Amerykańskie służby próbują odkryć, jakimi motywami kierował się 20-letni zamachowiec Thomas Matthew Crooks, który dokonał nieudanego zamachu na życie Donalda Trumpa.
Kandydat Partii Republikańskiej w tegorocznych wyborach prezydenckich został postrzelony w ucho podczas wiecu wyborczego w miejscowości Butler w Pensylwanii. Zginęły dwie osoby, w tym zamachowiec, a dwie kolejne zostały poważnie ranne.
Federalne Biuro Śledcze (FBI) poinformowało, że 20-letni mieszkaniec stanu Pensylwania Thomas Matthew Crooks to „osoba zamieszana” w nieudany zamach na byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. Mężczyzna zginął na miejscu.
Teraz amerykańskie służby próbują odkryć, jakie były motywy Crooksa i jak przygotowywał się do zamachu.
Informował o swoich planach w sieci
Służby przygotował portret psychologiczny 20-latka. Crooks miał być inteligentny i introwertyczny. Zamachowiec bywał na lokalnej strzelnicy i nie był „radykałem”.
Po przejrzeniu telefonu chłopaka i historii jego wyszukiwarki, FBI odkryło, że 20-latek pisał o swoich planach na popularnym wśród graczy serwisie Steam.
Szukał informacji o innych zamachowcach
Z przeglądarki Crooksa wynika, że dużo czytał o na temat postaci Ethana Crumbleya, który w listopadzie 2021 roku dokonał masakry w szkole Oxford High School w stanie Michigan.
20-latek sam jednak podszedł do swojego zamachu zupełnie inaczej niż Crumbley i większość zamachowców. Crook nie zostawił żadnego listu, w którym wyjaśniał, co nim kierowało.
FBI podejrzewa, że chłopakowi zależało głównie na rozgłosie.
Miał jeszcze materiały wybuchowe
W samochodzie 20-latka znaleziono także materiały wybuchowe. FBI podejrzewa, że Crooks mógł chcieć ich użyć, by odwrócić uwagę służ i uciec, co mu się nie udało.
Śledczy zauważają, że chłopak był słabo przygotowany do zamachu i po prostu wykorzystał okazję.