Kilkudziesięciu bojowników palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas zabito w Strefie Gazy podczas trwającej w nocy operacji lądowej armii izraelskiej – poinformowały w poniedziałek siły zbrojne Izraela. Dodano, że w ciągu poprzedniego dnia przeprowadzono ostrzały około 600 celów Hamasu w Strefie Gazy.
Komunikat armii przekazał portal Times of Israel. Wynika z niego, że siły lądowe zlikwidowały bojowników Hamasu, którzy zabarykadowali się w budynkach w Strefie Gazy i próbowali atakować oddziały izraelskie. Ponadto lotnictwo izraelskie przeprowadziło nalot z użyciem dronów na bazę Hamasu, zabijając około 20 osób.
Samolot izraelski zaatakował także pozycję wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych, znajdującą się w rejonie uniwersytetu w Gazie.
Armia poinformowała, że wśród około 600 celów, ostrzelanych w niedzielę w Strefie Gazy, były magazyny uzbrojenia, a także kryjówki i bazy Hamasu.
Izrael w piątek wieczorem rozpoczął drugi etap wojny z Hamasem, kierując do Strefy Gazy większą liczbę sił lądowych. Według władz najważniejszym – oprócz zniszczenia Hamasu – celem operacji jest uwolnienie zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy. Według najnowszych doniesień uwięziono tam co najmniej 239 obywateli Izraela i innych państw.
Uderzenie Hamasu na Izrael, przeprowadzone 7 października ze Strefy Gazy, skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od 24 dni konfliktu zginęło już około 1,4 tys. obywateli Izraela i około 8 tys. mieszkańców Strefy Gazy.