Za nami niedzielne wybory do Parlamentu Europejskiego. Przepustki do Brukseli uzyskali m.in. aktualni posłowie. Kto zastąpi ich na Wiejskiej?
W wyborach do Parlamentu Europejskiego zwyciężyła Koalicja Obywatelska, uzyskując 37,4 proc. głosów. PiS zdobył 35,9 proc., Konfederacja – 12 proc., Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) – 6,9 proc., a Lewica – 6,6 proc. Poparcie poniżej jednego procenta otrzymały komitety Bezpartyjni Samorządowcy – Normalna Polska w Normalnej Europie (0,8 proc.) oraz Polexit (0,3 proc.). Tak kształtują się wyniki drugiego sondażu late poll Ipsos dla Polsatu, TVN i TVP. Frekwencja wyniosła 40,2 proc.
Mandaty w wyborach do Parlamentu Europejskiego uzyskała m.in. część posłów bieżącej kadencji Sejmu. Oznacza to zmiany w ławach na Wiejskiej.
W szeregach Koalicji Obywatelskiej mogą pojawić się m.in. Krzysztof Mieszkowski czy Jerzy Meysztowicz, a także Mariusz Popielarz. Mandaty w Sejmie RP mogą objąć także Urszula Koszutska, Barbara Grygocewicz, Krzysztof Piątkowski, Katarzyna Królak, Maria Koźlakiewicz, Bożena Lisowska, Magdalena Roguska, Aleksandra Kot czy Maciej Tomczykiewicz.
W ławach poselskich Prawa i Sprawiedliwości mogą zasiąść Lidia Czechak, Włodzimierz Tomaszewski, Michał Kowalski, Grzegorz Macko, Anna Paluch i Wioletta Kulpa.
Nowe twarze pojawią się także w Konfederacji. Miejsce zwolnią najprawdopodobniej Grzegorz Braun, który uzyskał najwyższy indywidualny wynik wśród kandydatów Konfederacji w tych wyborach (113 tys. głosów), a także Stanisław Tyszka. Na ich miejscach mogą zasiąść Michał Połuboczek i Krzysztof Szymański.
Z ramienia Trzeciej Drogi nowymi posłami mogą zostać Henryk Smolarz, Aleksandra Poloczek oraz Bożenna Hołownia.
Jeśli zaś chodzi o Lewicę, w której mandat – choć niepewny – przypadł Krzysztofowi Śmiszkowi, potencjalnego europosła może zastąpić Marta Stożek.
Nie są to jednak pewne nazwiska, wciąż bowiem czekamy na oficjalne potwierdzenie, kto uzyskał brukselski mandat. Ponadto nowi potencjalni posłowie to pierwsze nazwiska na liście „rezerwowych”. Jeśli jednak nie zdecydowaliby się oni na objęcie mandatów w polskim Sejmie, wówczas przypada to kolejnym osobom.