Strona głównaWiadomościŚwiatAzerbejdżan macza palce w rewolcie na Nowej Kaledonii?

Azerbejdżan macza palce w rewolcie na Nowej Kaledonii?

-

- Reklama -

Na tym francuskim terytorium zamorskim na południowym Pacyfiku, policja rozpoczęła szeroko zakrojoną akcję oczyszczenia drogi na lotnisko. Od wielu dni trwają tam walki, stawiane są barykady, płoną sklepy, samochody i domy.

Zamieszki spowodowały już śmierć 6 osób, w tym 2 żandarmów. Francja wysłała na wyspy ponad 600 dodatkowych żandarmów, aby odzyskali kontrolę nad 60-kilometrową drogą łączącą Nouméę z lotniskiem. Lotnisko jest od kilku dni nieczynne. Policja używa m.in. transporterów opancerzonych.

- Reklama -

Nowa Zelandia ogłosiła w niedzielę 19 maja, że zwróciła się do Francji o umożliwienie lądowania na Nowej Kaledonii samolotów w celu repatriacji swoich obywateli. W sumie na możliwość opuszczenia archipelagu czeka około 3200 osób.

W sumie w ciągu tygodnia aresztowano 230 uczestników zamieszek. Lokalne władze mówią o „sterach bezprawia, opanowanych przez uzbrojone band separatystów”. Za przemocą z użyciem broni palnej stoją mafijne bandy, ale i tzw. Komórka Koordynacji Akcji Polowych (CCAT) Kanaków, radykalna i lewicowa organizacja niepodległościowa.

W nocy z soboty na niedzielę podpalono m.in. bibliotekę multimedialną w dzielnicy Rivière Salée w Nouméa. Płonęły też kolejune samochody. Niemal wszystkie sklepy zostały wcześniej splądrowane. Mer Nouméa, Sonia Lagarde z prezydenckiej partii „Renesans”, stwierdziła, że jej miasto jest w „stanie oblężenia”.

W Nowej Kaledonii obowiązuje nadal stan wyjątkowy, wprowadzono zakaz zgromadzeń, noszenia i sprzedaży broni oraz alkoholu. Wyłączono także aplikację TikTok. Zamknięte są szkoły i uczelnia.

Nowa Kaledonia to terytorium zamorskie Francji liczące 270 000 mieszkańców. Dla Paryża to ostatni symbol obecności w regionie. Melanezyjscy Kanakowie stanowią 42,5% mieszkańców, Europejczycy 37,1%, Polinezyjczycy 11,8%. Nowa Kaledonia płonie od 4 maja, kiedy to separatyści nasilili swoje działania w ramach akcji „Dziesięć dni dla Kanaków”. Sprzeciwiają się w ten sposób reformie konstytucji terytorium. Jest to efekt odrzucenia w trzech kolejnych referendach organizowanych w latach 2018-2021, idei niepodległości tego terytorium.

Wygrana obozu lojalistycznego wobec Francji, spowodowała zamiar rozszerzenia prawa głosu w wyborach lokalnych na wszystkich obecnych mieszkańców Kaledonii (chodzi o 25 tys. osób). Separatyści obawiają się, że Kanakowie stracą wpływy i staną się już na zawsze mniejszością.

O wspieranie zamieszek i rewolty, Paryż oskarżył Azerbejdżan. Polityk Republikanów, Xavier Bertrand wezwał nawet do bojkotu obrad konferencji klimatycznej COP29, które są zaplanowane pod koniec roku w stolicy tego kraju – Baku. Azerbejdżan oskarżany jest o wspierania Kanaków, co ma być zemstą za wspieranie przez Francję Armenii.

Xavier Bertrand twierdzi, że Baku usiłuje „zdestabilizować” sytuację na Nowej Kaledonii. Podobną opinię przekazał minister spraw wewnętrznych i terytoriów zamorskich Gérald Darmanin, który oficjalnie oskarżył Azerbejdżan o ingerencje na Nowej Kaledonii. Paryż twierdzi, że jego służby wykryły na X i Facebooku „masowe i skoordynowane rozpowszechnianie treści” wymierzonych we francuską policję. Oskarżano ją m.in. o strzelanie do demonstrantów. Nici tego typu informacji mają wieść do Azerbejdżanu. Baku odrzuciło „bezpodstawne oskarżenia”.

Źródło: Le Figaro/ France Info

Najnowsze