Janusz Korwin-Mikke wytyka hipokryzję Mateuszowi Morawieckiemu i Donaldowi Tuskowi. Polityk stwierdza, że ścigają się oni o tytuł „największego obłudnika w Polsce”.
– Tutaj w Warszawie zebrały się setki tysięcy ludzi, żeby zaprotestować przeciwko temu złu, temu złodziejstwu, które widzimy wokół nas, temu lekceważeniu naszej ojczyzny, tego, co jest dla nas najdroższe, co jest dla nas najważniejsze – mówił w Warszawie, z zupełnie poważną twarzą, Mateusz Morawiecki, czyli człowiek, który jest jednym z głównych winowajców w całej sprawie.
Ten sam Mateusz Morawiecki, który zaakceptował w grudniu 2019 Europejski Zielony Ład, następnie w grudniu 2020 zrezygnował z weta ws. #FitFor55 na Radzie Europejskiej, podczepił się pod protesty przeciwko własnemu „dziecku”, a nawet pozuje twarz ruchu oporu przeciwko polityce klimatycznej UE.
Z drugiej strony barykady jest dzisiejsza władza, która za rządów Prawa i Sprawiedliwości atakowała Straż Graniczną, jej przedstawiciele oskarżali polskich pograniczników o najgorsze zbrodnie, a dziś ci sami ludzie fotografują się na granicy z Białorusią.
Tę hipokryzję obu stronom wytyka założyciel Najwyższego Czasu! – Janusz Korwin-Mikke.
„WCzc. Mateusz Morawiecki krytykuje Zielony Ład, który poparł. JE Donald Tusk pojechał na granicę i zachwala straż graniczną, którą PO krytykowało, gdy było w opozycji. Rozumiem, że ci panowanie rywalizują między sobą o miano największego obłudnika w Polsce?” – napisał w swoich mediach społecznościowych polityk.
WCzc. Mateusz Morawiecki krytykuje Zielony Ład, który poparł. JE Donald Tusk pojechał na granicę i zachwala straż graniczną, którą PO krytykowało, gdy było w opozycji. Rozumiem, że ci panowanie rywalizują między sobą o miano największego obłudnika w Polsce?
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) May 12, 2024