Nowa władza tyle gardłowała o praworządności, konstytucji i tak dalej, ale najwyraźniej zasady prawa nie obowiązują, gdy trzeba rozprawić się z księdzem. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich interweniuje.
Sprawa dotyczy ks. Michała O., który został zatrzymany wraz z innymi osobami w związku z podejrzeniami o nieprawidłowości przy wydawaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. Nad rozdawaniem publicznych pieniędzy z tego akurat funduszu pieczę trzymali Zbigniew Ziobro i jego ludzie.
Mecenas Krzysztof Wąsowski, obrońca ks. Michała O., od jakiegoś czasu alarmuje, że duchowny nie może w pełni korzystać z prawa do obrony.
W rozmowie z portalem dorzeczy.pl powiedział, że ks. Michał O. nie miał możliwości pełnego zapoznania się z aktami sprawy. Ponadto zatrzymanie, przesłuchanie oraz przedstawienie zarzutów odbyło się bez udziału obrońcy. Wątpliwości budzi także kwestia rozpatrzenia zażalenia na areszt. Zgodnie z prawem powinno ono wydarzyć się niezwłocznie, natomiast termin jego rozpatrzenia wyznaczono na 30 kwietnia. Duchownego zatrzymano pod koniec marca.
W związku z powyższym, biuro Rzecznika Praw Obywatelskich zwróciło się do prokuratora krajowego Dariusza Korneluka o komentarz w sprawie dotyczącej ks. Michała O.
„Z informacji w mediach wynika, że w ramach prowadzonego w Prokuraturze Krajowej postępowania dotyczącego prawidłowości zarządzania i wydatkowania środków z tzw. Funduszu Sprawiedliwości, zatrzymanie, przedstawienie zarzutów i przesłuchanie w charakterze podejrzanego jednej z osób odbyło się bez udziału jej obrońcy. Obrońcy miano też uniemożliwić widzenie z podejrzanym” – czytamy w komunikacie.
W związku z tym „zastępca RPO Stanisław Trociuk w wystąpieniu do prokuratora krajowego Dariusza Korneluka prosi o odniesienie się do podnoszonych w mediach zarzutów dotyczących naruszenia prawa do obrony, w tym kontaktu z obrońcą”.
Trzymiesięczny areszt dla księdza i skandaliczna propaganda wokół dotacji dla niego
