W imię walki z globalnym ociepleniem klimatyści chcą ograniczyć spożywanie mięsa. W sklepach coraz częściej pojawiają się drogie produkty żywnościowe z oznaczeniem „wege”. Sęk w tym, że nie najlepiej się sprzedają. Jaki z tego wniosek wyciągnięto? Że należy oznaczenie „wege” po prostu zlikwidować.
Z badania MIT Media Lab wynika, że etykiety wegetariańskie i wegańskie w menu zmniejszają prawdopodobieństwo ich kupna. Wychodzi więc na to, że konsumenci świadomie nie wybierają produktów żywnościowych „wege”. A przynajmniej nie w takim stopniu, jakim życzyliby sobie klimatyści i cały biznes za tym stojący.
– Rezygnacja z etykiet może być pierwszym krokiem w nakłonieniu ludzi do większego spożycia produktów roślinnych – takie rozwiązanie proponuje Alex Berke z MIT Media Lab.
Badania terenowe przeprowadzono za pomocą formularzy rejestracyjnych na wydarzenia organizowane w MIT Media Lab wiosną i latem 2022 roku, w czasie których uczestnicy mieli zagwarantowane bezpłatne wyżywienie. Organizatorzy wysłali powiadomienia e-mailowe o wydarzeniach, a w formularzach rejestracyjnych uczestnicy proszeni byli o wybranie preferowanego posiłku – wersji mięsnej, wegańskiej lub wegetariańskiej. Dla każdej opcji podano nazwę z menu i opis firmy cateringowej. Do użytkowników trafiły dwie wersje formularzy: zawierały one dokładnie te same posiłki, ale w jednej wersji opcja wegańska została oznaczona specjalną etykietą, a w drugiej była pozostawiona bez etykiety.
Także polskie badania z 2021 roku wykazały, że oznaczenie produktu jako wegański zniechęca do zakupu. Twórcy kampanii RoślinnieJemy poprosili konsumentów o wybór między produktem „100% wegańskim” a „100% roślinnym”. Niemal 70 proc. (68) wskazało produkt „100% roślinny” jako oznaczenie, które bardziej skłoni ich do jego zakupu. Tylko co 10. respondent wybrał oznaczenie „wegański”. Co więcej Polacy oceniają produkty oznaczone jako „roślinne” jako zdrowe (52 proc.) dwukrotnie częściej niż wegańskie (24 proc.). Termin „wegański” budzi też więcej negatywnych skojarzeń.
Kliatystom takie podejście ludzi do jedzenia bardzo się nie podoba. – Główny problem polega na tym, że jako społeczeństwo musimy jeść w sposób bardziej zrównoważony. Nasze systemy żywnościowe wywierają ogromny wpływ na środowisko – twierdzi Berke.
Dotychczasowe zachęty do spożywania produktów roślinnych jako zamiennika mięsa nie zrobiły na większości żadnego wrażenia. Klimatyści będą więc ludziom odpowiednio „pomagać” w wyborze jedzenia. Na początek planowana jest rezygnacja z etykiet „wege” na produktach.