Polacy ocenili występ Jarosława Kaczyńskiego przed komisji ds. podsłuchów Pegasusem. Przesłuchanie prezesa Prawa i Sprawiedliwości było bardzo ciężkie, a zanim padło pierwsze pytanie minęła godzina.
Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL-TD) przed rozpoczęciem posiedzenia podkreśliła, że to prezes PiS „jako pierwszy polityk w Polsce potwierdził, że system Pegasus został zakupiony przez polskie służby, więc powinien posiadać pełną wiedzę”. Przypomniała, że był on także wicepremierem ds. bezpieczeństwa, więc ma „nadzieję, że zgłębił wówczas tę wiedzę”.
Sroka przyznała, że z dokumentów, które do tej pory otrzymała komisja wynika, że „system Pegasus wykraczał poza normy prawne i to jest podstawowy zarzut”.
Przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego okazało się niezwykle trudne. Prezes PiS od samego początku sprawiał komisji problemy. Nie chciał na przykład złożyć pełnego przyrzeczenia, które zobowiązywało go do wyjawienia komisji wszystkiego, co wie. Polityk pominął fragment przyrzeczenia: „Niczego nie ukrywając z tego co jest mi wiadome”.
Czytaj więcej: Kaczyński przed komisją ds. Pegasusa. Przesłuchanie zaczęło się po godzinie istnego cyrku
Zanim udało się zadać Kaczyńskiemu pierwsze pytanie, minęła bita godzina. Później nie było lepiej, bo zamiast zadawania i odpowiadania na pytania, na sali doszło do wymiany ripost i ataków słownych. Wielka szkoda, ponieważ sprawa jest poważna. Komisja śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.
Czytaj więcej: Cyrk trwa. Dwaj członkowie komisji śledczej zostali wykluczeni z posiedzenia. Hitem „naleśnikarnia” i pan członek [VIDEO]
Występ Kaczyńskiego ocenili już Polacy. Z sondażu SW Research dla „Rzeczpospolitej” wynika, że 42,1 proc. badanych uważa, iż szef największej partii opozycyjnej wypadł źle.
19,4 proc. ankietowanych twierdzi, że Kaczyński wypadł dobrze. 15,7 proc. uczestników sondażu z kolei nie interesowało się pracami komisji. 22,9 proc. osób nie ma zdania na ten temat.