Znany aktor Cezary Pazura był gościem Krzysztofa Stanowskiego na Kanale Zero. Redaktor zapytał gościa między innymi o akcję promocyjną szczepień, w której ten brał udział, ale jak się okazuje, szczepionek wcale nie reklamował, ale jedynie „uświadamiał” ludzi. Pazura zdradził, że zrobiłby to po raz kolejny.
– Jest taka grupa, która nie potrafi Ci wybaczyć tego, że reklamowałeś szczepionki (na COVID-19 – przyp. red.) – zaczął Stanowski.
– Nie reklamowałem szczepionek – odparł Pazura.
– „Ostatnia prosta” tak zwana, reklamowałeś szczepienie się – przypominał Stanowski.
– Ja namawiałem… nawet nie to, że namawiałem, ja uświadamiałem, że szczepionkę należy przyjąć. Widzisz, to jest to – stwierdził aktor. Ponadto zdradził, że „nie miał zamiaru reklamować” i zapytał, „jak możesz reklamować szczepionki?”.
– Nie mówię, że konkretną szczepionkę, ale to, co mówisz teraz jest w zasadzie tym samym, co mówię ja – upierał się redaktor Kanału Zero. – Ja Tobie tego nie wyrzucam, żeby było jasne, natomiast promowałeś system szczepień, niektórzy nie potrafią dzisiaj tego wybaczyć, bo uważają, że jest to substancja, która nigdy nie powinna się znaleźć w naszych organizmach, bo była nieprzebadana, być może szkodliwa itd.
– Ja wiem, ale ja bym to zrobił jeszcze raz – odparł szczerze Pazura. – Zdecydowanie.
Przypomnijmy, że w 2021 roku Pazura został ambasadorem kampanii #SzczepimySię. „Warto się szczepić przeciw COVID-19 dla siebie i innych. Niedługo usłyszycie mnie w kampanii #SzczepimySię” – napisał w grudniu 2020 roku na swym Instagramie aktor.
– Szczepionki przeciw COVID-19 są bezpieczne. Przeszły rygorystyczne testy i zostały dopuszczone do obrotu przez Europejską Agencję Leków oraz Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych – mówił w jednym ze spotów Pazura. W innym nagraniu aktor informował, że szczepienie przeciw COVID-19 zmniejsza ryzyko zachorowania. W przypadku choroby szczepionka zapewnia łagodniejszy przebieg i mniej powikłań.
Debata na Kanale Zero?
– Byłem teraz w Australii w styczniu i tam się dowiedziałem, że ponad 90 procent Australijczyków się zaszczepiło i nikt tam nie umiera od tych szczepionek, więc ja myślę, że u nas jest jak zwykle pomieszanie z poplątaniem i przydałaby się taka debata u Was o szczepionkach, czy one rzeczywiście pomagają, czy rzeczywiście zabijają i kto tu ma rację, a może nikt nie ma racji, a może to jest tak, że ludzie po prostu umierają – powiedział u Stanowskiego Pazura.
Założyciel Kanału Zero przyznał, że taka debata byłaby przydatna. Przypomnijmy, że w niedawnym programie na żywo Stanowski mówił o „niebezpiecznych tematach”, a jedna z kobiet zapytała, czy jednym z takich tematów jest ogłoszona pandemia koronawirusa, a konkretniej – działania podejmowane w imię „walki z wirusem”. Stanowski odpowiedział, że nie ma zamiaru zajmować się tym zagadnieniem, bo – jak twierdzi – niewiele osób to już interesuje i są ciekawsze tematy.
Czytaj więcej: Stanowski nie podejmie tego tematu, bo się boi. „Tu uczciwie mówię”
Pazura nie miał chwili zachowania
– Skoro debata by się przydała, to skąd ta pewność, że jeszcze raz warto byłoby to zrobić? – pytał przytomnie Stanowski.
– Ja jestem zaszczepiony, cała moja rodzina jest zaszczepiona i dzięki temu żyjemy. Ja czekałem na szczepionkę, dlatego że jestem w grupie podwyższonego ryzyka (…) ze względu na wiek i ze względu na astmę, którą mam – powiedział Pazura.
Aktor przyznał, że w tamtym okresie się po prostu bał. – Ludzie umierali, przecież były newsy, padali jak muchy – stwierdził i wyznał, że zna osoby, które straciły swych najbliższych i „nawet nie mogli się z nimi pożegnać”.
– Wyobraź sobie teraz mnie, człowieka świadomego. Jeżeli jest antidotum i możemy tę pandemię zatrzymać i mówią: panie Czarku, trzeba by uświadomić naszych ludzi, Polaków, czy da Pan twarz? Ja mówię tak. Nie miałem chwili zawahania – powiedział.
„Ciekawe” pytanie Stanowskiego
– A dzisiaj, patrząc na reakcję (…) dla świętego spokoju nie powiedziałbyś sobie: dobra, niech Linda zareklamuje? – pytał Stanowski, co aktor ocenił jako „ciekawe”.
– Mnie kiedyś taki Pan, chłopak, dopadł w centrum handlowym i był nieprzyjemny i wtedy miałem taki moment, mówię: a po co mi to? Ale teraz dla tego jednego momentu, żeby mi było lepiej zrezygnować z tego? – opowiadał Pazura.
– Gdzieś tam w mojej świadomości jest ten moment, że mi się wydawało, że ja robię coś dobrego, że ludzi ja uświadamiam, że namawiam do tego: patrzcie ja się szczepię, bo wierzę w to, że dzięki temu łańcuch tej pandemii można będzie przerwać – kontynuował aktor.
Jak zdradził, myślał, że będzie „bohaterem”, ale jest grupa niewdzięczników, którzy mówią: „to frajer, jeszcze nas namawia do jakiejś trucizny”. – To jest szczepionka, a nie trucizna – podkreślił.
– My dzieci szczepimy na wszystkie szczepionki, które są obowiązkowe i nieobowiązkowe. Co roku szczepimy się też przeciwko grypie i żyję, mam się dobrze, czuję się świetnie, jestem żywym przykładem, że działa – skomentował, po czym jął dopytywać Stanowskiego, czy dziennikarz się zaszczepił, co ten raz-dwa potwierdził. – No – skwitował ewidentnie zadowolony z tego faktu aktor.