Konfederacja domaga się dymisji szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego oraz wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka.
Krzysztof Bosak:
Zaczynamy dzień od odniesienia się do skandalicznych wydarzeń do których doszło wczoraj przed Sejmem. Przez większą część dnia mieliśmy spokojne protesty rolników. Natomiast, jak widać, to nie wystarczało. Było zapotrzebowanie na zadymę. I ta zadyma została wczoraj przed Sejmem przeprowadzona.
Nasi posłowie obserwowali sytuację z bliska, naocznie. Uczestniczyli w uspokajaniu sytuacji. Niestety, uspokajać trzeba było w dużej mierze funkcjonariuszy policji. Nasi posłowie wczoraj weszli pomiędzy kordony policji a protestujących. Niektórzy z naszych posłów wczoraj zostali poszkodowani. Wydaje się, że intencjonalnie przez policję. Jeden z posłów, poseł Wilk był uderzany. Z kolei poseł Mentzen został opryskany gazem przez policję prosto w twarz. Inni posłowie również zostali potraktowani gazem będąc całkowicie spokojnymi i komunikując, że są posłami. I próbując przeciwdziałać eskalacji wczorajszych starć przed Sejmem.
To jest sytuacja skandaliczna. Wszystko wskazuje na to, widzimy mnóstwo nagrań w internecie dokumentujących, że ta przemoc, która wczoraj miała miejsce, że było to sprowokowane celowo.
Stara, doskonale nam znana z Marszów Niepodległości technika prowokowania zamieszek, polegająca na wydaniu rozkazów zwartym oddziałom funkcjonariuszy prewencji, żeby tarczami spychali stojących ludzi. A jeżeli oni się nie dają spychać opryskiwać ich gazem i używać pałek. To są oczywiste nadużycia środków przymusu bezpośredniego.
Wiemy, że często zatrzymani są przypadkowi. Ci, którzy są spokojni, nie cofają się przed policją, uważają, że nic im nie grozi. W tym momencie policja kilka osób wyrywa, nabija statystykę zatrzymań.
Winę za to ponosi dowództwo i polityczny nadzór. Dlatego domagamy się dymisji ministra Kierwińskiego.
Sprawę naszych posłów, których policja naruszyła nietykalność, a także zagroziła ich zdrowiu, będziemy wyjaśniać. Będziemy interweniować u marszałka Sejmu, żeby był w pełni poinformowany co się wczoraj stało. Dzisiaj będziemy interweniować w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. I oczywiście będziemy żądać ustalenia i ukarania funkcjonariuszy, którzy odpowiadają za te nadużycia.
W pełni się solidaryzujemy wszyscy z protestami rolników, udzielamy im pełnego poparcia. I domagamy się dymisji nie tylko ministra Kierwińskiego, ale także kierownictwa Ministerstwa Rolnictwa. W szczególności ministra Kołodziejczaka! Oni zawiedli polskich rolników. Oni prowadzą działania pozorowane. Oni uczestniczą w tym, co robi w tej chwili premier Donald Tusk, to znaczy w grze na czas. Próbie przeczekania protestów, rozwodnienia tematu przez opowieści o jakichś embargach nakładanych na Rosję czy Białoruś. Postulat protestujących to jest embargo, ale rozszerzenie na Ukrainę! I my projekt tego rozporządzenia rozszerzającego embargo na produkty z Ukrainy przygotowaliśmy.
Oni też wprowadzają w błąd, jeżeli chodzi o sytuację w Brukseli. Dziś miało tutaj być wystąpienie komisarza Wojciechowskiego. Już zostało odwołane, jednak go nie będzie.
Słyszymy sprzeczne założenia. A to, że Zielony Ład będzie, że go nie będzie. Oni wszyscy to popierali, oni za tym głosowali w Parlamencie Europejskim, w Komisji Europejskiej. Są w tych samych partiach, które to wszystko promują. Nie można im ufać i nie można przerywać protestów rolniczych.
Chciałbym swoje wystąpienie zakończyć apelem do rolników i do obywateli.
Do obywateli: wspierajmy rolników w tych protestach. To jest nasza wspólna sprawa. Bezpieczeństwo żywnościowe, przetrwanie polskiego rolnictwa, przetrwanie polskiego sektora żywnościowego, eksportu żywności i przetrwanie całej polskiej gospodarki. To jest nasza sprawa, naszej niepodległości, naszej suwerenności!
Do rolników: nie poddawajcie się. Znamy te prowokacje, znamy te sztuczki. Wiemy, jak to działa. Wiemy, jak to wygląda. Nie poddawajcie się. W innych państwach europejskich, w których obywatele, rolnicy coś wywalczyli, te protesty musiały trwać długo. My was będziemy wspierać. Potrzebujemy partnerów na poziomie społecznym, którzy twardo walczą o swoje prawa. Ta walka wczoraj się dopiero na dobre zaczęła i musimy być zdeterminowani, żeby zmusić rząd i w Brukseli, i w Warszawie, do ustępstw.
Bartłomiej Pejo:
Rozmawiałem z rolnikami. Byłem wręcz oprowadzany pod Sejmem po proteście w różne miejsca przez rolników przede wszystkim z Płońska. Grupa rolników, która jasno mówi, że jest oburzona na zachowanie obecnego rządu. Oburzona na zachowanie pana ministra Kołodziejczaka, który jak uważają “sprzedał się za stołki”. Taka jest prawda. Minister Kołodziejczak nie wychodzi do rolników tylko jest tzw. wystawionym chłopcem do bicia przez pana premiera Donalda Tuska, który próbuje rozmawiać, ale z tych rozmów nic nie wychodzi.
To nie kto inny jak rząd Donalda Tuska, z Donaldem Tuskiem na czele, wycofali skargę do TSUE, więc nie stawili się za interesem polskich rolników i polskich obywateli. Bo trzeba to jasno podkreślić, że protest nie dotyczy interesu polskich rolników, ale nas wszystkich. Kilkudziesięciu milionów ludzi, których dotknie skutek polityki, ideologii klimatycznej Unii Europejskiej.
Rolnicy mówią jasno: Stop dla Zielonego Ładu. A jak odpowiada pan premier Donald Tusk? Mówi, że nie będzie popierał wyrzucenia Zielonego Ładu.
Wczoraj nie tylko poszkodowani zostali posłowie. Przede wszystkim poszkodowani zostali polscy rolnicy, polscy myśliwi, polscy leśnicy, którzy dostawali pałami po głowach, po ciele. Zostali poturbowani przez Polską Policję. Polska Policja karygodnie zachowała się wczoraj. I nie ma odpowiedniej reakcji ze strony ministra Kierwińskiego, który wczoraj uśmiechał się w ławach ministerialnych i nawet nie raczył wyjść i zobaczyć jak wygląda sytuacja przed polskim Sejmem. To jest karygodne zachowanie.
Żądamy dymisji ministra Kierwińskiego, również ministra Kołodziejczaka. I wszystkich osób odpowiedzialnych za wczorajsze, niedopuszczalne zachowanie Polskiej Policji. (…)