MSZ Rosji Siergiej Ławrow oznajmił, że „Rosja rozmieści dodatkową broń w odpowiedzi na rozszerzenie NATO”. Ma to być odpowiedź na przystąpienie Finlandii i Szwecji do Paktu Północnoatlantyckiego.
Dodatkowa broń ma się znaleźć w nowo utworzonych okręgach wojskowych w Moskwie i Leningradzie. „Podjęliśmy już decyzje organizacyjne, utworzono Moskiewski Okręg Wojskowy i Leningradzki Okręg Wojskowy. Zostanie tam rozmieszczone dodatkowe uzbrojenie, które będzie adekwatne do wyzwań, jakie mogą pojawić się na terytorium Finlandii i Szwecji” – mówił Ławrow.
Ławrow uznał za „zaskakujące” to, że Finlandia i Szwecja „natychmiast zmieniły swoją neutralność, która dobrze im służyła przez dziesięciolecia i zapewniła im reputację we współczesnym świecie”.
Dodał, że „wszystkie długie dziesięciolecia dobrego sąsiedztwa poszły na marne”. Zupełnie jak w przypowieści biblijnej o belce u siebie i drzazdze w oku brata, zapomniał, że 2 lata temu to jego kraj dokonał agresji na jednego z sąsiadów.
Finlandia i Szwecja złożyły wniosek o członkostwo w NATO po rozpoczęciu agresji, zwanej w Rosji „operacją specjalną na Ukrainie”. Finlandia została 31. członkiem Sojuszu 4 kwietnia 2023 r., teraz wstąpi i Szwecja, której członkostwo było opóźnione przez Turcję i Węgry.
Kreml dość „tradycyjni” straszy, że takie kroki „będą miały negatywne konsekwencje”, a Moskwa „musi podjąć działania odwetowe w związku z przystąpieniem Szwecji i Finlandii do NATO”.
Źródło: RIA Nowosti