W Rosji obchodzono „Dzień Obrońców Ojczyzny”. Z tej okazji Władimir Putin pozdrowił i złożył hołd swoim siłom zbrojnym. Wychwalał „autentycznych bohaterów ludu” walczących na Ukrainie. Swoją drogą, jak zwykle Moskwa ma „obrońców ojczyzny”, głównie poza granicami swojego kraju.
Putin wychwalał też uzbrojenie armii i mówił, że „w ostatnich latach przedsiębiorstwa kompleksu wojskowo-przemysłowego zwiększyły produkcję i dostawy żołnierzom najbardziej pożądanej broni”.
Poza przesłaniem nagranym na wideo do żołnierzy, Putin złożył też wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza pod murem Kremla. Z okazji Dnia Obrońcy Ojczyzny obyła się ceremonia z udziałem ministra obrony Siergieja Szojgu, weteranów i młodzieży ze szkół wojskowych im. Suworowa. Były też odznaczenia wojskowych i weteranów wojennych.
Dzień „Obrońców Ojczyzny” jest obchodzony 23 lutego i pojawiło się po raz pierwszy w 1922 roku na rocznicę powstania Armii Czerwonej. Do 1993 roku nosił jednak nazwę „Dnia Sowieckiej Armii i Marynarki Wojennej”.
Cała ta otoczka to część „prężenia muskułów” Rosji. Dodajmy tu film z lotu Putin leci na pokładzie uzbrojonego w broń nuklearną bombowca strategicznego Tupolewa 160M. Jest to zmodernizowana wersja bombowca Tu-160, zaprojektowaną specjalnie do użycia w przypadku konfliktu z NATO. Jest to największy naddźwiękowy samolot na świecie.
Jak podaje rosyjska agencja informacyjna TASS, Władimir Putin leciał bombowcem około trzydziestu minut, a jego trasa stanowi „tajemnicę wojskową” – jak powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Ciekawe, czy polatał sobie nad Ukrainą?
Źródło: France Info/ RIA Nowosti