Strona głównaWiadomościPolitykaBraun starł się z Tuskiem w Sejmie. "Łajdacka insynuacja". Stenogram ujawnia, o...

Braun starł się z Tuskiem w Sejmie. „Łajdacka insynuacja”. Stenogram ujawnia, o co poszło [VIDEO]

-

- Reklama -

W czwartek w Sejmie doszło do spięcia między premierem Donaldem Tuskiem a posłem Konfederacji Grzegorzem Braunem. Szef rządu warszawskiego zaatakował z mównicy sejmowej lidera Konfederacji Korony Polskiej, a marszałek rotacyjny Szymon Hołownia nie pozwolił politykowi na sprostowanie.

Przypomnijmy, że w czwartek Sejm odrzucił wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Adama Bodnara. Za wnioskiem głosowało 191 posłów, przeciw 234 posłów, nikt się nie wstrzymał. Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja.

- Reklama -

Po wystąpieniach przedstawicieli wszystkich klubów i kół poselskich głos zabrał minister Bodnar. Jego wystąpienie przerywały okrzyki posłów Konfederacji. Najpierw Włodzimierz Skalik pytał, „co było wczoraj?”, a wtórował mu Braun pytając, „co było wczoraj w Częstochowie? Najście ABW na wydawcę”.

Totalniacy z uśmiechem – powiedział Braun i właśnie do tych ostatnich słów odniósł się w swoim wystąpieniu premier Tusk. – Kiedy pan minister Bodnar zaczął swoje wystąpienie, z ław Konfederacji, a konkretnie z ust pana posła Brauna, usłyszeliśmy okrzyk: „Totalniak z uśmiechem!”. I ten okrzyk nawiązywał do akcji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – zaczął Tusk.

Panie pośle Braun, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego – w związku z decyzją Instytutu Pamięci Narodowej, jak się pan domyśla, nie jest to instytucja podległa w żadnym wymiarze panu ministrowi Bodnarowi – wkroczyła do akcji ze względu na domniemane przestępstwo polegające na kłamstwie oświęcimskim – kontynuował premier.

Pan jest ostatnim na tej sali, któremu musiałbym tłumaczyć, na czym polega kłamstwo oświęcimskie i tego typu przestępstwa – dodał. W tym momencie Braun poderwał się z ław poselskich i ruszył w kierunku mównicy, chcąc zabrać głos w trybie sprostowania. Marszałek rotacyjny Hołownia stwierdził, że nie ma takiej możliwości, bo Braun nie zabierał głosu z mównicy.

Łajdacka insynuacja – powiedział Braun w kierunku Tuska.

Nie było moim zamiarem… – zaczął przypuszczalnie udawać głupiego Tusk. – Panie pośle, nie wiem, co pana tak bardzo rozdrażniło, więc powtórzę. Wydaje mi się, że w związku z pana zaangażowaniem w kwestie dotyczące m.in. relacji polsko-żydowskich nie jest pan osobą, której muszę tłumaczyć, na czym polega kłamstwo oświęcimskie. Nie wiem, skąd tak nerwowa reakcja.

Stąd, że moi bliscy tam zginęli – odparł Braun.

Z ław sejmowych odezwał się jeszcze poseł Konfederacji Stanisław Tyszka, mówiąc: „To jest o Bodnarze? O Bodnarze, panie premierze?”.

Wymiana zdań rozpoczęła się od nawiązania przez Brauna i Skalika do akcji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Przypomnijmy, że w środę rano agenci ABW weszli do siedziby wydawnictwa 3DOM i zarekwirowali „groźne” książki.

Więcej o tej sprawie: ABW w siedzibie prawicowego wydawnictwa. Przyszli po „bardzo groźne” książki [VIDEO]

Najnowsze