Kradzieże samochodów we Francji w roku 2023 zwiększyły się o 11,1 proc. Ubezpieczyciele otrzymali 700 tys. zgłoszeń o kradzieżach. Zmienia się „geografia” przestępstw tego typu. Za największą ich ilość odpowiadają międzynarodowe gangi, a docelowym miejscem wysyłki samochodów nie jest już Europa Wschodnia, ale Północna Afryka.
Dziennik „Le Parisien” podaje, że odnotowano 70 649 kradzieży wszystkich typów pojazdów zgłoszonych w ubezpieczeniach. Oznacza to wzrost kradzieży o 11,1 proc. w ciągu ostatniego roku, ale jeśli brać pod uwagę tylko samochody osobowe, które stanowią dwie trzecie wszystkich kradzieży pojazdów, to wzrost wyniesie nawet około 15 proc.
W cięgi ostatnich 15 lat liczba kradzieży aut we Francji systematycznie spadała, ale od 2 lat nastąpił wyraźny ich wzrost. Jakie marki i typy padają najczęściej łupem złodziei? Są to „klasyki” francuskich producentów. Prowadzi Renault Clio IV, a za nim są takie modele jak Megane IV i Peugeot 3008 II. Media piszą, że na tym „rynku” także obowiązuje „prawo podaży i popytu”.
Francuskich aut jest ciągle na ulicach najwięcej, ale jeśli w takim rankingu uwzględnić ilość aut danego modelu na rynku i liczbę ich kradzieży, to pierwszy francuski samochód, Megane IV, pojwi się dopiero na siódmej pozycji. Najbardziej pożądany jest natomiast Lexus i jego dwa modele – RX II i NX (pierwsze i trzecie miejsce).
Kilka lat temu autem największego pożądania złodziei były Range Rovery Evoques. Niektóre „popularne” wśród złodziei modele są kompatybilne z rankingiem aut popularnych i pożądanych w Afryce. Dotyczy to np. modelu Toyota Rav 4 (drugie miejsce wśród najczęściej kradzionych samochodów).
Ciekawostką jest „zmiana technik” kradzieży. Dawne „włamania” zastąpiły elektroniczne gadżety złodziei, a czym bardziej samochód wyposażony jest rozmaitą elektronikę, tym Nowoczesne pojazdy, bogate w elektronikę, stały się bardziej podatne na ataki złodziei. Ci nadążają za „postępem” jeszcze szybciej, niż konstruktorzy. Policja odnajduje około 39% skradzionych samochodów i 27,7% jednośladów, a i to chodzi tu głównie o pojazdy kradzione w celach „krótkotrwałego” użycia.