Chiny wezwały we wtorek Izrael do jak najszybszego wstrzymania operacji wojskowej w Rafah, na południu Strefy Gazy, aby „zapobiec jeszcze większej katastrofie humanitarnej”.
„Chiny uważnie śledzą rozwój sytuacji w Rafah oraz sprzeciwiają się i potępiają działania, które szkodzą ludności cywilnej i naruszają prawo międzynarodowe” – napisano w dwuzdaniowym komentarzu chińskiego resortu dyplomacji na temat bieżącej sytuacji w mieście Rafah.
Pekin wezwał władze Izraela „do jak najszybszego zakończenia operacji wojskowej i podjęcia wszelkich wysiłków, aby uniknąć ofiar wśród niewinnej ludności cywilnej i zapobiec jeszcze większej katastrofie humanitarnej w Rafah”.
Po odrzuceniu w zeszłym tygodniu warunków palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas dotyczących rozejmu Izrael przeprowadził w poniedziałek przed świtem nalot na Rafah, gdzie według ONZ przebywa 1,4 mln Palestyńczyków.
Izraelska armia poinformowała o uwolnieniu dwóch zakładników uprowadzonych przez Hamas 7 października ub.r. W ocenie zarządzanego przez Hamas resortu zdrowia Strefy Gazy w nocy w Rafah zginęło co najmniej 67 Palestyńczyków.
Netanjahu powtórzył tego dnia deklarację dalszego wywierania „presji militarnej aż do całkowitego zwycięstwa” nad Hamasem, którego „ostatnią twierdzą” jest Rafah, w celu uwolnienia „wszystkich naszych zakładników”.
Przed przeprowadzeniem szturmu na Rafah bez planu ochrony cywilów przestrzegał Izrael m.in. prezydent USA Joe Biden, rząd Egiptu i organizacje humanitarne.
Hamas oświadczył, że izraelska ofensywa lądowa oznaczałaby „wysadzenie w powietrze” negocjacji dotyczących wymiany zakładników.
W styczniu chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi wezwał do zwołania „większego, bardziej autorytatywnego” izraelsko-palestyńskiego szczytu pokojowego i opracowania harmonogramu wdrożenia „rozwiązania dwupaństwowego”, które Chiny forsują od początku konfliktu w Strefie Gazy.
