Strona głównaWiadomościPolskaTyle kosztował remont po wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji. Gen. Szymczak...

Tyle kosztował remont po wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji. Gen. Szymczak może mieć problem

-

- Reklama -

Remont gabinetu byłego Komendanta Głównego Policji Jarosława Szymczyka, w którym doszło do eksplozji granatnika, kosztował 17 tys. złotych – wynika z części ustaleń z kontroli w KGP, do których dotarło Radio ZET. 

Kontrola MSWiA została przeprowadzona na początku stycznia 2024 roku, po tym jak minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński zarzucił poprzedniemu szefowi policji, że nie został zdymisjonowany zaraz po incydencie z granatnikiem i że sprawie „ukręcano łeb”.

- Reklama -

Kontrolerzy MSWiA odtworzyli przebieg wydarzeń z 14 grudnia 2022 roku, kiedy to w pomieszczeniu Komendy Głównej Policji doszło do odpalenia granatnika. Jak ustaliło Radio ZET, wnioski końcowe kontrolerów wykluczyły obecność osób trzecich w gabinecie w momencie wybuchu.

Według ustaleń kontrolerów, generał Szymczyk zjawił się rano w komendzie i po przejściu przez sekretariat i swój gabinet, poszedł przebrać się do pomieszczenia na zapleczu gabinetu. Tam podniósł leżący na niedużej kanapie granatnik i postawił go na podłodze. Wtedy doszło do jego odpalenia. Pocisk granatnika uderzył najpierw w sufit, a później wybił dziurę w podłodze. Szczęśliwie głowica bojowa pocisku nie zdążyła się uzbroić, dzięki czemu nie doszło do jej wybuchu.

Generał Szymczyk nie odniósł poważnych obrażeń, ale został przewieziony do szpitala na obserwację. Wcześniej tłumaczył, że granatnik był atrapą zamienioną w głośnik, który dostał od Ukrainców w prezencie i że tylko go przesunął, gdy nastąpiła eksplozja. „W pomieszczeniu sąsiadującym z gabinetem Komendanta Głównego Policji doszło do eksplozji. Eksplodował jeden z prezentów, które Komendant otrzymał podczas swojej roboczej wizyty na Ukrainie w dn. 11-12 grudnia br., gdzie spotkał się z kierownictwami ukraińskiej Policji i Służby ds. sytuacji nadzwyczajnych. Prezent był podarunkiem od jednego z szefów ukraińskich służb” – głosiło oświadczenie MSWiA w grudniu 2022 roku.

Końcowy raport ma niebawem trafić na biurko ministra spraw wewnętrznych i administracji. Według ustaleń Radia ZET wnioski końcowe mają wskazywać na możliwość załamania przepisów.

Źródło:Radio ZET

Najnowsze