Na wniosek Lewicy próbujecie tutaj zastosować odpowiedzialność zbiorową. Dobrze wiecie, że Krzysztof Bosak nie zrobił nic, co by usprawiedliwiało usunięcie go z Prezydium Sejmu – powiedział Sławomir Mentzen (Konfederacja) podczas debaty nad odwołaniem Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu.
Sejm w środę po południu zajął się wnioskiem Lewicy o odwołanie Krzysztofa Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu; wniosek ma związek z zachowaniem posła Konfederacji Grzegorza Brauna, który w grudniu ub.r., używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe.
Mentzen ocenił, że zastanawiające jest, iż koalicja mająca na sztandarach demokrację, parlamentaryzm, poszanowanie dla mniejszości, chce doprowadzić do sytuacji, w której opozycja nie będzie miała żadnego przedstawiciela w Prezydium Sejmu.
„Na wniosek Lewicy próbujecie tutaj zastosować odpowiedzialność zbiorową. Dobrze wiecie, że Krzysztof Bosak nie zrobił nic, co by usprawiedliwiało usunięcie go z Prezydium Sejmu. Nie ma na tej sali zbyt wielu posłów dorównujących mu kulturą osobistą, umiejętnością debaty czy też prowadzenia rozmowy” – podkreślił.
Moje wystąpienie podczas debaty nad idiotycznym wnioskiem Lewicy w sprawie odwołania Krzysztofa Bosaka. pic.twitter.com/ATGEaAEM0j
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) January 17, 2024
Zaznaczył, że nie chodzi tutaj o zachowanie Krzysztofa Bosaka, ale o samą Konfederację. „W wielu sprawach się ze sobą różnicie, ale w tej jednej mówicie jednym głosem. Wolelibyście, żeby nas nie było, żebyśmy zniknęli, najlepiej razem z wszystkimi naszymi wyborcami. Budujecie system, w którym my jesteśmy wyłomem, jesteśmy błędem tego systemu, który chcielibyście jak najszybciej wyeliminować” – mówił.
Mentzen powiedział, że jest świadomy poziomu hipokryzji w Sejmie, ale w tym przypadku jest to coś „spektakularnego”. Zwracając się do koalicji rządzącej wskazywał, że z jednej strony domagają się rozdziału kościoła od państwa, a z drugiej organizują w polskim Sejmie chanukę. „Domagacie się usunięcia z kodeksu karnego przestępstwa obrazy uczuć religijnych, po czym jesteście wybitnie zbulwersowani, że ktoś te uczucia religijne obraził. Jednocześnie nie przeszkadza wam zachowanie pani poseł Joanny Scheuring-Wielgus, która zakłócała przebieg mszy świętej” – wymieniał.
Jak ocenił, nikt nie powinien mieć żadnych wątpliwości, że Lewica „pełna jest oderwanych od rzeczywistości, zakłamanych hipokrytów”. Dodał, że lewica od czasów sowieckich specjalizuje się w stosowaniu odpowiedzialności zbiorowej, karaniu za poglądy czy w naruszaniu wszelkich możliwych norm oraz zasad.
Zwracając się do koalicji rządzącej powiedział: „Zajmijcie się lepiej realizowaniem swoich obietnic wyborczych, bo za bardzo wam to nie idzie, zamiast tępieniem jedynej, normalnej, nie będącej totalną opozycją partii, która próbuje prowadzić tu normalną pracę parlamentarną”.
W grudniu poseł Konfederacji Grzegorz Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe. Następnie pojawił się na mównicy sejmowej w czasie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Bosak. Obrady przejął marszałek Szymon Hołownia. Lewica złożyła wniosek o odwołanie Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu argumentując, że umożliwił Braunowi wygłoszenie antysemickiego wystąpienia, w którym m.in. nazwał uroczystość zapalenia świec chanukowych „rasistowskim”.
W środę Sejm ma też głosować nad uchyleniem immunitetu Braunowi. We wtorek wniosek prokuratury w tej sprawie poparła komisja regulaminowa. Prokuratura zamierza postawić posłowie Konfederacji siedem zarzutów.