Tłumy Polaków z całego kraju ciągną pod Sejm na Protest Wolnych Polaków. Parlament został w nocy otoczony barierkami i tysiącami policjantów. Nie jest wykluczone, że reżim Tuska przygotuje prowokację przeciw uczestnikom antyrządowej demontracji.
Rząd Donalda Tuska musi niezwykle mocno obawiać się Protestu Wolnych Polaków. Służby policyjne nagminnie przeprowadzały kontrole autobusów, wiozących demonstrantów z całej Polski do Warszawy.
Tłumy ludzi zmierzają na spotkanie z marszałkiem rotacyjnym @szymon_holownia pic.twitter.com/m1XPICi7uM
— Radosław Poszwiński (@bogdan607) January 11, 2024
Tymczasem ok. godziny 8.00 rano drzwi do budynku TVP zostały zamknięte. Wpuszczane są osoby tylko z listy, którą przy wejściu posiadają ochroniarze. Zablokowano możliwość wejścia także posłom posiadającym immunitet. Do budynku nie został wpuszczony z interwencją poselską m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński.
W siedzibie TVP na pl. Powstańców przebywa obecnie grupa posłów PiS, wśród nich są m.in. były minister kultury prof. Piotr Gliński oraz były prezydencki minister Paweł Szrot.
Wszystko wskazuje na to, że celem zablokowania wejść TVP jest uniemożliwienie przebywającym na terenie budynku pracownikom TVP kontaktu z uczestnikami manifestacji, która sprzed Sejmu ma przejść właśnie pod siedzibę TVP.
🇵🇱#MarszWolnychPolaków✌️🇵🇱✌️ pic.twitter.com/2Napq0ZxCO
— Katarzyna Sójka (@aK_Sojka) January 11, 2024