Szokujące słowa papieskiego doradcy. Abp Charles Scicluna chce zniesienia celibatu dla księży. Twierdzi, że „globalną rzeczywistością” jest prowadzenie przez duchownych podwójnego życia.
Słowa wyższego rangą watykańskiego urzędnika i doradcy papieża Franciszka ds. wykorzystywania seksualnego nieletnich padły w rozmowie z dziennikiem „Times of Malta”. Scicluna przewodzi bowiem tamtejszemu Kościołowi.
– Zrewidowałbym wymóg zachowania celibatu przez księży. Doświadczenie pokazało mi, że jest to coś, o czym musimy poważnie pomyśleć. Kościół stracił wielu wielkich księży, ponieważ wybrali małżeństwo – grzmiał.
Powiedział też, że „gdyby to zależało od niego, zmieniłby zasady wymagające od księdza celibatu”. Jak dodał, głośno mówi jednak o tym także w Rzymie.
Watykański urzędnik podkreślał, że w pierwszym tysiącleciu Kościoła celibat nie był obowiązkowy – i chciałby ten stan rzeczy przywrócić. Powoływał się przy tym na sytuację w Kościele wschodnim. Tam bowiem żonaty mężczyzna może przyjąć święcenia kapłańskie – ale ksiądz nie może już wejść w związek małżeński.
Według hierarchy, zniesienie obowiązkowego celibatu miałoby być rozwiązaniem kryzysu powołań kapłańskich. – Dlaczego mielibyśmy tracić młodego człowieka, który mógłby być wspaniałym księdzem, tylko dlatego, że chciałby wziąć ślub? A straciliśmy dobrych księży tylko dlatego, że zdecydowali się na małżeństwo – twierdził.
Scicluna w 2015 roku został arcybiskupem Malty. Trzy lata później Franciszek mianował go doradcą Kongregacji Nauki Wiary, gdzie zajmuje się sprawami dot. wykorzystywania nieletnich.