W Polsce nie ma funkcji wiceprezydenta, która istnieje np. w USA. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia twierdzi jednak, że w ostatnim czasie taki nieoficjalny wiceprezydent się u nas pojawił.
W zasadzie wiceprezydentem w Polsce jest marszałek Sejmu, który zastępuje prezydenta, gdy ten nie może pełnić swojej funkcji.
Oficjalnie w polskim prawie nie ma jednak takiej funkcji jak wiceprezydent. Istnieje ona np. w USA. Tam „siła” wiceprezydenta zależy od tego, ile uprawnień da mu prezydent.
Marszałek Szymon Hołownia twierdzi jednak, że w ostatnim czasie Marcin Mastalerek, szef Gabinetu Prezydenta RP i najbliższy współpracownik Andrzeja Dudy, wyrósł na kogoś w rodzaju wiceprezydenta właśnie.
W rozmowie z portalem Gazeta.pl marszałek stwierdził, że Duda powinien mieć swój udział w budowaniu ustawy o mediach publicznych.
– Proszę zauważyć, że z czasów poprzedniego rządu Andrzej Duda ma solidną historię bycia upokarzanym przez PiS w sprawie mediów. Wszyscy pamiętamy, jak Jarosław Kaczyński perfidnie oszukał prezydenta, bo najpierw odwołał Jacka Kurskiego, a potem go przywrócił na fotel prezesa TVP. My chcemy szanować prezydenta, a nie go ośmieszać – powiedział.
– Ale trzeba zauważyć, że przy Andrzeju Dudzie wyrósł silny „wiceprezydent”, szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek. Pan Mastalerek ma bardzo duży wpływ na politykę prowadzoną przez prezydenta – dodał Hołownia.