Ktoś w Watykanie, być może sam papież Franciszek, wydał polecenie, by ze wszystkich kolorów ornatów usunąć herb zmarłego rok temu papieża Benedykta XVI – podaje włoski blog Silere non possum.
Na Silere non possum czytamy, że w Watykanie zachodzi damnatio memoriae – wymazywanie pamięci po Benedykcie XVI.
Damnatio memoriae nie jest w Rzymie niczym nowym. Już w przeszłości dosłownie próbowano wymazywać pamięć o cesarzach lub papieżach – robili to ich następcy będący jednocześnie rywalami.
Skąd pomysł, że dzieje się to także i teraz? Sprawa oddania ornatów z herbem Benedykta XVI, by ten herb odpruć, nie jest częścią normalnego postępowania po śmierci Ojca Świętego.
W Watykanie wciąż są ornaty z herbami np. Pawła VI, Jana XXIII oraz Jana Pawła II. Wygląda więc na to, że jedynie ślad po Benedykcie XVI jest zacierany w papieskiej zakrystii.
Sprawa ornatów to jednak tylko symbol. Nowy papież zaciera także pamięć o naukach poprzednika. Np. w 2021 roku Franciszek wydał motu proprio Traditionis custodes, anulując tym samym dokument tej samej rangi Summorum pontificum Benedykta XVI.
Jeszcze za życia Ratzingera mówiło się o tym, że pomiędzy papieżem-seniorem a urzędującym przywódcą Kościoła istnieje cichy konflikt. Plotki były jednak dementowane przez władze kościelne.
