Atak zimy wymusił zamknięcie szkół w dziesiątkach prowincji Turcji, a obfite opady śniegu, oblodzone drogi i spadające temperatury zakłóciły transport i codzienne życie w całym kraju – przekazał dziennik „Hurriyet”.
Tureckie władze zawiesiły lekcje i zajęcia w placówkach edukacyjnych w 25 prowincjach na północy, wschodzie i południowym wschodzie kraju. W niektórych regionach kobiety w ciąży, osoby niepełnosprawne lub opiekujące się małymi dziećmi zostały odesłane z pracy do domów.
W okolicy Bolu na północy Turcji – na jednym z głównych szlaków między Stambułem a Ankarą – opady śniegu przekraczające 40 centymetrów doprowadziły do wydania zakazu wjazdu ciężarówek i tirów na główną autostradę.
Policja skierowała ciężkie pojazdy na trasy alternatywne, podczas gdy ekipy drogowe kontynuowały odśnieżanie i posypywanie dróg solą.
W Edirne na zachodzie Turcji oblodzone drogi spowodowały liczne wypadki. We wschodniej prowincji Agri, aby dotrzeć do osób uwięzionych w zasypanych śniegiem wioskach, zaangażowano ekipy ratunkowe.
Regiony wysokogórskie na południowym wschodzie kraju nadal objęte są ścisłymi ostrzeżeniami lawinowymi, a region zachodniego Morza Czarnego przygotowuje się na kolejne 20 centymetrów śniegu.
Meteorolodzy ostrzegają, że najgorsze warunki pogodowe mogą dopiero nadejść – podały tureckie media.
Nagły atak zimy w Turcji.
Zasypane drogi, odcięte od świata miejscowości, a meteorolodzy zapowiadają, że najgorsze ma dopiero nadejść. pic.twitter.com/MiNLlZnpYt— the Voice of Republika (@voice_republika) December 30, 2025