„Czy PiS przejmie władzę po wyborach w roku 2027?” – takie pytanie postawiono ankietowanym w nowym sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu”. Jak odpowiedzieli Polacy?
Ostatnie sondaże pokazują, że to, kto stworzy rząd po wyborach parlamentarnych w 2027 roku wcale nie jest przesądzone. Liderem badań opinii publicznej jest Koalicja Obywatelska, ale jej obecni koalicjanci albo nie wchodzą do Sejmu albo wprowadzają zbyt małą liczbę posłów, by utworzyć rząd.
Na drugim miejscu jest Prawo i Sprawiedliwość, które również może mieć problemy ze stworzeniem większości. Partii Jarosława Kaczyńskiego nie wystarczy bowiem porozumienie z Konfederacją Wolność i Niepodległość, ale musiałaby się ona dogadać także z Konfederacją Korony Polskiej.
Inną opcją jest sojusz Konfederacji Krzysztofa Bosaka i Sławomira Mentzena z KO albo ugrupowania Donalda Tuska z PiS. Dziś większość wyborców taki scenariusz z pewnością odrzuca, ale nie można go całkowicie wykluczać wobec konieczności „ratowania Polski przed Konfederacjami”.
Grudniowa średnia sondażowa (na podstawie danych z portalu ewybory.eu) pokazuje poparcie dla KO na poziomie 32,3 proc., co przekłada się na 190 mandatów, zaś dla PiS-u na poziomie 26,3 proc., co dałoby tej partii 155 posłów.
Swoich przedstawicieli do Sejmu wprowadziłaby Konfederacja WiN w liczbie 60 (12,3 proc. poparcia), Konfederacja KP miałaby 38 posłów (7,9 proc.), a Lewica uzyskałaby zaledwie 17 miejsc (6,4 proc.).
W sondażu Instytutu Badań Pollster większość badanych (aż 53 proc.) odpowiedziała, że PiS po kolejnych wyborach parlamentarnych wróci do władzy. Odmiennego zdania było 47 proc. respondentów.
– Trwająca wojna w Ukrainie (na Ukrainie – przyp. red.) będzie nasilała poczucie niepewności. Po drugie, rządzący Ameryką ruch MAGA narzuca swój populistyczny punkt widzenia, a Polacy traktują USA jako sojusznika. Po trzecie, pozycja koalicjantów KO jest bardzo słaba – komentuje politolog prof. Kazimierz Kik.
– Ale zmiana władzy w Polsce do końca nie jest dziś jednak pewna, szczególnie, że walki frakcji wewnątrz PiS osłabiają tę partię i nie wiadomo, czym to się zakończy – podkreśla profesor.
Miller o „bólu głowy Kaczyńskiego”. Wskazał na Brauna i Konfederację
Sondaż wykonano w dniach 6–7 grudnia na próbie 1008 dorosłych Polaków.