Prezydent USA Donald Trump poinformował, że żołnierze Gwardii Narodowej, postrzeleni w środę nieopodal Białego Domu, są w stanie krytycznym i że sprawca również został postrzelony. Zapowiedział, że napastnik zapłaci za zbrodnię wysoką cenę.
„Zwierzę, które postrzeliło dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej – obaj ciężko ranni i obecnie przebywający w dwóch różnych szpitalach – również jest ciężko ranne, ale niezależnie od tego zapłaci bardzo wysoką cenę” – napisał Trump na platformie społecznościowej Truth Social.
„Niech Bóg błogosławi naszą Wielką Gwardię Narodową i całe nasze wojsko oraz organy ścigania. To naprawdę Wielcy Ludzie. Ja, jako Prezydent Stanów Zjednoczonych, i wszyscy związani z Urzędem Prezydenta, jestem z wami!” – dodał.
Według telewizji Fox News, w związku ze zbrodnią zamknięto pobliski gmach ministerstwa finansów. Wcześniej podobne środki zastosowano w Białym Domu. Na lotnisku Ronalda Reagana pod Waszyngtonem wstrzymano natomiast odloty ze względów bezpieczeństwa.
🚨 BREAKING UPDATE: MULTIPLE National Guard soldiers have been SHOT near the White House
At least three casualties being reported
The shooter is reportedly still on the loose
Law enforcement racing from all throughout the city
PRAY FOR THESE TROOPS🙏🏻pic.twitter.com/u5tqnN9mVW
— Nick Sortor (@nicksortor) November 26, 2025
Prezydent USA Donald Trump nie przebywa obecnie w Białym Domu. Pojechał na Florydę, gdzie zamierza jutro świętować święto dziękczynienia.

