Jacek Jaworek został znaleziony martwy w lipcu ubiegłego roku. Wcześniej był poszukiwany przez trzy lata przez służby w związku z potrójnym zabójstwem. To, jak i gdzie ukrywał się przed organami ścigania było tajemnicą. Teraz jej część została ujawniona na sali sądowej.
W poniedziałek rozpoczął się proces 75-letniej Teresy D., ciotki Jacka Jaworka. Jaworek został uznany za sprawcę potrójnego zabójstwa w Borowcach koło Częstochowy.
Prokuratura oskarżyła ciotkę Jaworka o ukrywanie siostrzeńca, gdy był poszukiwany przez policję. Radio Katowice poinformowało, że kobieta przyznała się do zarzucanego jej czynu. Odmówiła jednak składania wyjaśnień.
– Strach i obawa nie pozwalały kobiecie na podjęcie innej decyzji – powiedział obrońca kobiety, mec. Tomasz Gola.
Obrońca zaapelował, by nie utożsamiać zbrodni w Borowcach z zarzutem, który stawia się jego klientce.
Teresa D. zeznała wcześniej, że Jacek Jaworek pojawił się w jej domu 1 listopada 2023 roku. Wpuściła go do domu i nie mówiła nikomu o jego obecności, gdyż obawiała się o własne życie.
– Zapytał, czy może się przespać na starej wersalce. Zgodziłam się – mówiła w prokuraturze Teresa D..
Mec. Gola dodał, że „trudno było jej uwierzyć, że mógł zabić troje swoich bliskich”.
– Myślenie o rodzinie, o lojalności wobec bliskich tutaj na pewno miało znaczenie – podkreślił.
W lipcu Prokuratura Okręgowa w Częstochowie przekazała, że w wyniku śledztwa znaleziono dowody na to, że poszukiwany Jaworek przebywał w domu swojej ciotki wcześniej, już w 2022 roku. Kluczowym dowodem okazał się być smartwatch Jaworka. Odzyskane z niego dane ujawniły film z 22 marca 2023 roku nakręcony w domu Teresy D.. Widać na nim Jacka Jaworka, który przedstawia się z imienia i nazwiska oraz podaje datę nagrania.
W trakcie postępowania ustalono też, że gdy ukrywał się przed policją, Jaworek wykonywał u ciotki prace remontowe. Potwierdzają to zakupy materiałów budowlanych dokonane przez Teresę D. w październiku i listopadzie 2022 roku. Znaleziono również ręczne zapiski Jacka Jaworka, które dotyczyły materiałów budowlanych.
Znaleziono też inne dowody na to, że Jaworek przebywał u swojej ciotki. Zabezpieczono m.in. telefony komórkowe ze śladami linii papilarnych oraz DNA poszukiwanego. Ponadto potwierdzeniem obecności ma być też wzrost zużycia energii elektrycznej i wody w okresie, który badano.
Kolejna odbędzie się 5 stycznia. Teresie D. grozi od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

