Patriotyczna oprawa kibiców, której służby zakazały wnieść na Stadion Narodowy podczas meczu Polska-Holandia, została wyświetlona na fasadzie Pałacu Prezydenckiego. Prezydent Karol Nawrocki w ten sposób zademonstrował solidarność z fanami i zagrał na nosie obozowi Donalda Tuska.
Organizatorzy oraz służby mundurowe podjęli decyzję o zakazie wniesienia patriotycznej oprawy przez polskich kibiców na mecz biało-czerwonych z Holandią.
Oficjalnie wytłumaczono to tak, że flaga była za duża, a poza tym nie została zgłoszona w odpowiednim wyprzedzeniem. To, zdaniem służb, rodziło obawy o bezpieczeństwo innych uczestników wydarzenia.
Kibice ze stowarzyszenia „To My Polacy” podkreślali, że oprawa, nad którą pracowano kilka tygodni i wydano dziesiątki tysięcy złotych, nie zawierała treści kontrowersyjnych — miała jedynie podkreślać patriotyzm. Skarżyli się również na skandaliczne traktowanie ze strony policji.
Kilka dni później, tuż przed meczem Polski z Maltą (3:2), wizerunek orła w koronie na tle biało-czerwonej flagi i napis „Do boju Polsko!” rozświetlił Krakowskie Przedmieście. Nawrocki postanowił wyświetlić tę samą oprawę, której służby zakazały wnosić na stadion, na fasadzie Pałacu Prezydenckiego.
Iluminacja na Pałacu Prezydenckim była pokazem solidarności z kibicami i, jak można się domyślić, lekkim prztyczkiem w stronę rządowych decydentów. To im bowiem przypisuje się zakaz oprawy na Stadionie Narodowym. Oficjalnie na klatę wzięły to służby, ale zdaniem wielu funkcjonariusze nie byliby tak nadgorliwi, gdyby nie odpowiednie polecenia „z góry”.
🇵🇱 Dziś mecz Malta-Polska. Na Pałacu Prezydenckim pojawiła się wyjątkowa iluminacja, oprawy przygotowanej przez kibiców na spotkanie z Holandią. Oprawy, której… nie pozwolono im wnieść na stadion.
Dlaczego rząd Tuska uderza w kibiców i patriotów, zamiast działać tam, gdzie… pic.twitter.com/HxWvgvSiDG
— Piotr Müller (@PiotrMuller) November 17, 2025

