Pierwszy raz w historii badań CBOS, na początku listopada łączny wynik poparcia Konfederacji Wolność i Niepodległość Krzysztofa Bosaka i Sławomira Mentzena oraz Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna był wyższy niż ten uzyskany przez PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego uzyskała w cytowanym badaniu wynik 20,7 proc. podczas gdy Konfederacja Wolność i Niepodległość dostała 13,2 proc., co po zsumowaniu z 8,5 proc. Konfederacji Korony Polskiej, daje 21,7 proc. To o jeden proc. więcej niż dostałby PiS!
Proces przepływu głosów od PiS do prawicowych Konfederacji będzie się w najbliższych miesiącach tylko pogłębiał. Można więc zakładać, że w ewentualnej koalicji po upadku rządów Tuska, PiS nie będzie wcale uczestnikiem dominującym, tylko junior-partnerem.
To wszystko stawia obie Konfederacje wobec pilnej potrzeby określenia, co właściwie mają zamiar zrobić w przypadku ewentualnego przejęcia władzy. Czy mają zamiar tylko reformować obecny socjalistyczny system, czy, co środowisko konserwatywno-liberalne postuluje od dekad, całkowicie go zmienić. A jeśli rzeczywiście zmienić, to właściwie jak?
Oczywiście wolnościowcy mają swój program, mają swoje postulaty, ale teraz trzeba je przepisać na język praktyki politycznej. Koniec z samym postulowaniem likwidacji przysłowiowej trójcy PIT-u, CIT-u i ZUS-u – czas powiedzieć, jak praktycznie wolnościowy program przeprowadzić, od czego zacząć, na czym skończyć.
To dlatego najnowszą, XVII. już edycję Konferencji Prawicy Wolnościowej, która odbędzie się od 28 do 30 listopada w Warszawie (jej program znajdą Państwo na tylnej okładce) zatytułowałem „Czas na zmiany”. Sam też zresztą takie zmiany podczas jej trwania zaproponuję – przypominając moje rozważania na temat usprawiedliwionych podatków, które też trzeba przecież przełożyć na język praktyki. Inni prelegenci też zapewne z podobnymi propozycjami zmian też wystąpią. Czasu tak naprawdę jest mało, dwa lata, a przecież, jak mawiał klasyk: skończyły się żarty, zaczęły się schody.
Środowisko wolnościowo-konserwatywne musi zrobić wszystko by po dojściu do władzy nie skompromitować się, tylko pokazać, jak naprawdę powinno się rządzić. Mam nadzieję, więcej, mam pewność, że tak się stanie, jeśli tylko ambitne plany zostaną przemienione w realizowalne rozwiązania. Choć oczywiście mam świadomość, że łatwo nie będzie i przed nami gigantyczna praca.
Jak zwykle pod koniec roku serdecznie zapraszam Państwa do wykupywania i odnawiania prenumeraty naszego tygodnika w niezmienionej cenie, ale za to zaopatrzonej w tym roku w „Czystą truciznę” czyli książkę red. Stanisława Michalkiewicza o o obecnej koalicji rządowej. Plan jest więc prosty: najpierw nabywamy prenumeratę „NCz!” wraz z „Czystą trucizną”, a następnie pozbywamy się prawdziwej czystej trucizny – czyli rządów Tuska. Do zobaczenia na Konferencji!
