Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy już na wolności. Polityk trafił za kratki 21 października, w teorii na trzy lata, ale posiedział niecałe trzy tygodnie.
Sarkozy został skazany na pięć lat więzienia (z czego dwa lata w zawieszeniu) w sprawie dotyczącej nielegalnego finansowania kampanii prezydenckiej z 2007 roku przez Libię, rządzoną wówczas przez Muammara Kadafiego. Chociaż został oczyszczony z zarzutów korupcji i ukrywania sprzeniewierzenia pieniędzy publicznych, uznano go za winnego „przestępczej zmowy”.
Sarkozy trafił do zakładu karnego 21 października 2025 roku. Tego samego dnia adwokaci złożyli wniosek o jego zwolnienie z więzienia. Sąd miał dwa miesiące na rozpatrzenie prośby, ale uwinął się w niecałe trzy tygodnie.
Sąd w Paryżu zgodził się na zwolnienie Sarkozy’ego z więzienia, pod nadzorem sądowym. W tym czasie nie będzie mógł opuszczać terytorium Francji. Sąd zabronił mu również kontaktowania się z ministrem sprawiedliwości Geraldem Darmaninem, który wcześniej odwiedził go w więzieniu.
Samochód z przyciemnionymi szybami, w którym znajdował się Sarkozy, wyjechał z więzienia krótko po godz. 15 pod eskortą policji.
Niedługo później portal BFMTV podał, że były prezydent przybył do swego domu w dzielnicy 16. w zachodniej części Paryża.
Wniosek o zwolnienie z więzienia był niezależny od apelacji od wyroku, która będzie rozpatrywana osobno. Proces w sprawie apelacji nie rozpocznie się wcześniej niż w styczniu 2026 roku.

