Strona głównaWiadomościPolska"Cios był tak silny, że nóż się złamał". Napastnik nie żyje. Wychodzą...

„Cios był tak silny, że nóż się złamał”. Napastnik nie żyje. Wychodzą na jaw nowe szczegóły ataku na policjantkę w Pobiedziskach

-

- Reklama -

Trwa wyjaśnianie przebiegu niedzielnej interwencji w Pobiedziskach (woj. wielkopolskie), podczas której policjantka zaatakowana została nożem. Napastnik został postrzelony, zginął na miejscu. W rozmowie z Polsat News mł. insp. Andrzej Borowiak zdradził, że mężczyzna był wcześniej notowany. – Wstępnie nie definiujemy nieprawidłowości w działaniu policjantów – powiedział.

Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu w podpoznańskich Pobiedziskach. Tuż przed godz. 17. mieszkańcy domu jednorodzinnego prosili o przyjazd policji, ponieważ na teren ich posesji przyszedł znany im 39-letni mieszkaniec Gniezna.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna był agresywny, doszło do awantury. Operator numeru 112 przekazał tę informację także pogotowiu ratunkowemu, stąd też na miejsce równolegle z przyjazdem policjantów przyjechali ratownicy.

– W trakcie tej interwencji doszło do sytuacji, podczas której ten 39-letni mężczyzna zaatakował policjantkę z patrolu. Została ona pchnięta nożem w tył głowy. Ten mężczyzna dźgnął policjantkę tym nożem również w klatkę piersiową – powiedział mediom rzecznik wielkopolskiej policji mł. insp. Borowiak.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

– Na szczęście miała ona na sobie, tak jak jej partner, kamizelkę kuloodporną i to najprawdopodobniej uchroniło ją od poważnych obrażeń. Ten cios był tak silny, że nóż się złamał. Sytuacja była bardzo dynamiczna i policjant towarzyszący tej policjantce użył broni. Ten mężczyzna w wyniku postrzału zginął na miejscu – dodał.

Nóż, który został użyty przez napastnika, został przez policjantów i techników kryminalistycznych zabezpieczony do sprawy, do dalszych badań. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna przyniósł go ze sobą. Obecnie nie wiadomo, czy 39-latek w momencie zdarzenia był pod wpływem alkoholu lub innych substancji. Wykaże to sekcja zwłok.

Mł. insp. Borowiak podkreślił, że szczegółowy przebieg interwencji jest wyjaśniany. Na miejscu przeprowadzono oględziny z udziałem m.in. policyjnych techników. Obecny był także prokurator, jak i zespoły kontrolne z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu i Komendy Głównej.

Wewnętrzne postępowanie

W rozmowie z Polsat News mł. insp. Borowiak zdradził, że mężczyzna był już znany policji ze względu na atak na ratowników medycznych. – 39-letni mężczyzna był notowany w rejestrach, m.in. za napaść na ratowników medycznych. Jest także informacja, że miał być notowany za złamanie zakazu sądowego – powiedział.

Dodał, że trwa wewnętrzne postępowanie, które ma wyjaśnić, czy funkcjonariusze zachowali się prawidłowo, ale na ten moment nie są definiowane żadne uwagi do postępowania policjantów.

– Nasi oficerowie z wydziału kontroli przygotowują sprawozdanie dla komendanta w Poznaniu. Mogę powiedzieć, że wstępnie nie definiujemy nieprawidłowości w działaniu policjantów, ale oczywiście będzie ta sprawa szczegółowo sprawdzana – powiedział Polsat News.

Po zdarzeniu ranna policjantka została przewieziona do szpitala. W poniedziałek Borowiak podał, że stan jej zdrowia pozwolił na to, by już opuściła szpital.

Źródło:PAP/Polsat News

Najnowsze