Ta historia wydarzyła się w dzień Wszystkich Świętych we Francji. Właściciel zakładu pogrzebowego będący pod wpływem narkotyków pędził swoim karawanem z dużą prędkością autostradą i został zatrzymany do kontroli.
Okazało się, że karawan podróżował pusty, bez trumny na pokładzie. Kierowca karawanu jechał jednak z nadmierną prędkością autostradą A89 w departamencie Loary i w czasie kontroli miał pozytywny wynik testu na obecność narkotyków.
Żandarmeria z departamentu Loary opatrzyła informację o tym incydencie żartobliwym tytułem – „Życie jest lepsze niż przedwczesna ostatnia podróż”….
Kierowca jechał z szybkością 146 km/h w strefie, gdzie obowiązuje 110 km/h i działo się to w rejonie Noirétable. Żandarmi nie tylko skorzystali z testów na narkotyki, ale też znaleźli w karawanie dodatkowe „nielegalne substancje”. Z kolei u pasażera towarzyszącego kierowcy w czasie podróży stwierdzono w organizmie obecność… alkoholu.
🚨 Les gendarmes de Noirétable ont arrêté un conducteur de corbillard en excès de vitesse et positif aux stupéfiants sur l’A89, alors que son passager était lui sous l’emprise de l’alcool. https://t.co/ALmYQrmfVd pic.twitter.com/PK0dU6Sqi6
— TL7 (@tl7loire) November 5, 2025
Źródło: Le Figaro

