Strona głównaMagazynArgentyna zweryfikowała pozytywnie libertariańskie pomysły prezydenta Milei

Argentyna zweryfikowała pozytywnie libertariańskie pomysły prezydenta Milei

-

- Reklama -

Libertariański prezydent Javier Milei ogłosił sukces swojej „terapii szokowej”. Świadczy o tym spadek inflacji, powrót wzrostu gospodarczego i spadek ubóstwa niemal upadłego wcześniej ekonomicznie kraju. Wolnościowy eksperyment gospodarczy Argentyny wzbudza potężne emocje i krytykę, co specjalnie nie dziwi, bo choćby działania Unii Europejskiej idą w kierunku przeciwnym niż realizowane przez Mileia, opierając się na zwiększaniu regulacji niemal każdej dziedziny życia.

Stopa bezrobocia w Argentynie spada i wynosi obecnie 7,6 proc. W pierwszym kwartale 2025 roku było to jeszcze 7,9 proc. Towarzyszy temu zmniejszająca się inflacja miejscowego peso i wzrost gospodarczy. Buenos Aires korzysta tu dodatkowo z 20 miliardów dolarów pomocy wynegocjowanej z Waszyngtonem, która ma na celu stabilizację waluty.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Pomimo terapii szokowej bezrobocie w drugim kwartale 2025 roku wyniosło 7,6 proc., co oznacza niewielki spadek w porównaniu z poprzednim kwartałem (7,9 proc.). Jest tylko nieznacznie wyższe niż w bardzo dobrym dla tego kraju 2022 roku – około 6,5 proc. (utrzymywano wówczas wiele sztucznych etatów). Jednak od początku XXI wieku, średnie bezrobocie w Argentynie wynosiło blisko 20 proc.

Można też mówić o „odbiciu” się gospodarki, które jest przede wszystkim efektem reform strukturalnych zainicjowanych przez Javiera Milei. Przeprowadził on trzydziestoprocentową redukcję wydatków publicznych, cięcia w służbie cywilnej oraz dokonał likwidacji ogromnych subsydiów, które podtrzymywały sztuczne i nieefektywne zatrudnienie. Były to korekty bolesne społecznie, ale od tego czasu argentyńska gospodarka rośnie, z prognozowanym wzrostem na poziomie +5,5 proc. w 2025 roku i +4,5 proc. w 2026 roku.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Największym sukcesem jest jednak zmniejszanie się zakresu ubóstwa i to nie dzięki programom socjalnym, ale wolnościowym reformom. Wskaźnik ubóstwa spadł z 52,9 proc. w 2024 r. do 31,6 proc. w pierwszej połowie 2025 r. To najniższy poziom od 2018 r. (według INDEC). 20-punktowy spadek ubóstwa został zauważony przez międzynarodowe media, a nawet niechętne Mileiowi niezależne instytuty (UCA, CEPA) przyznają, że w tym względzie nastąpiła „wyraźna poprawa”. Sam Javier Milei przyznawał, że „sukcesy makroekonomiczne” nie są jeszcze odczuwalne w życiu codziennym, ale jego zdaniem dotyczy to „percepcji zmian”, a nie samych liczb. Argentyna pod rządami Milei nie jest z pewnością „ekonomicznym rajem”, ale cuda w ekonomii spełniają się powoli.

Zwycięskie wybory

Uzupełniające wybory parlamentarne w Argentynie odbyły się 26 października i zweryfikowały politykę libertariańskiego prezydenta pozytywnie. Partia Javiera Mileia, Wolność Postępuje (LLA), uzyskała prawie 41 proc. głosów, a jej główny rywal, opozycyjna koalicja Siła Ojczyzny (FP), reprezentująca lewicowy ruch peronistowski, zdobyła niecałe 25 proc.

Prezydent Argentyny otrzymał gratulacje od Donalda Trumpa, a zwycięstwo oznacza dalszą reformę kraju w duchu gospodarki wolnorynkowej. Wyniki niedzielnych wyborów dadzą przede wszystkim prezydentowi większą swobodę w przeprowadzaniu reform. Wydaje się, że po latach rządów socjalistycznego peronizmu, Argentyńczycy naprawdę zrozumieli wolnościowe przesłanie. W stołecznym Buenos Aires, bastionie lewicy, peroniści stracili milion głosów i w prowincji Buenos Aires, powszechnie uważanej za niezdobyty bastion peronizmu, wygrała partia Milei.

Problemy i wyzwania

Partia LLA ma jednak tylko około 80 miejsc w 257 osobowym parlamencie (szczegółowo te kwestie omawia w tym numerze ks. Jacek Gniadek). Prezydent może zawetować ustawy uchwalane przez Kongres, ale Kongres może odrzucić to weto, jeśli uzyska większość dwóch trzecich głosów. Obecnie odrzucenie weta będzie bardzo trudne, chociaż w ostatnich miesiącach parlament właśnie w taki sposób, wbrew woli Milei, zwiększał wydatki publiczne. Dodatkowo prezydent może też rządzić dekretami.

Kongres zawsze starał się je odrzucać, ale teraz nowy układ prawdopodobnie uniemożliwi już opozycji blokowanie dekretów prezydenckich. Milei będzie może też zawierać doraźne sojusze z centroprawicą Macriego i innymi mniejszymi ugrupowaniami spoza koalicji peronistów. Eksperci twierdzą, że prezydent przechodzi z sytuacji, w której działał ze „związany rękami”, zdany na łaskę Kongresu, do możliwości swobodnego wprowadzenia reform.

Da się!

Przykład Javiera Milei pokazuje, że nie ma czegoś takiego jak niemożność działania i wprowadzenia wolnorynkowych reform. Z pewnością sprzyjała mu koniunktura, zmęczenie rodaków peronizmem i dotychczasowymi elitami. Ludzie dostrzegli, że system trzeba zmienić diametralnie, a nie jedynie go permanentnie „reformować”. Pomogła także geopolityka regionalna i pojawienie się w USA prezydenta Donalda Trumpa, który wsparł te reformy.

Sytuacja w Argentynie pokazuje, że zawsze istnieje rozwiązanie, że naród może się obudzić i że możliwa jest zmiana nawet w najtrudniejszej sytuacji. To ciekawy przypadek, bo także w Europie wielu polityków obserwuje sytuację w Argentynie, a jej sukces to dzwonek alarmowy dla tutejszej lewicy i przykład na to, że ideologia szermująca tezami o „równości”, „ochronie najsłabszych”, „sprawiedliwości społecznej”, to droga donikąd…

Najnowsze