Strona głównaOpinieKorwin-Mikke odpowiada prominentnemu działaczowi Korony Brauna

Korwin-Mikke odpowiada prominentnemu działaczowi Korony Brauna

-

- Reklama -

Kol. Piotr Heszen, prominentny działacz KORONy, zaatakował na X wolny rynek – a gdy zaczęto Go krytykować, zamieścił:

W Y J A Ś N I E N I E

Wyjaśniam: (1) liberalizm nie przynosi wolności, (2) jest ideologią uzasadniającą podbój i kolonizację (3) (więc podbijającym przynosi). (4) Wolny rynek to błąd logiczny – antropomorfizacja, przypisywanie właściwości osobowych bytom abstrakcyjnym. (5) Żeby polityk mógł zapewnić komuś wolność, najpierw sam musi być wolny. (6) Na szczęście nie trzeba elaboratów – była taka chwila prawdy: operacja Covid-19. Wszyscy, podkreślam, wszyscy, rzekomi „wolnościowcy” założyli szmaty na mordy. Tu nawet nie trzeba słów, wystarczy patrzeć.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Jakie są moje poglądy? Wolność gospodarcza! Tak! (7) Dla małych i średnich przedsiębiorstw, bo przecież, (😎 jeżeli da się swobodę koncernowi o budżecie porównywalnym do budżetu państwa, to wpuszcza się drugi rząd na swoje terytorium. Natychmiast pełna swoboda: od razu uwolnić „misie”! Precz ze złodziejstwem państwowym i krzywdą wyrządzaną przedsiębiorcom, wyrzucić wszystkie ZUS-y i im podobne haracze na śmietnik – ścielić „misiom” dywany pod nogi! Socjalizm nie!
(9) Ale nie „wolny rynek” to uczyni. (10) Na „wolnym rynku” zwycięża socjalizm. Bo to są dwie strony tego samego medalu.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Jest w tym potworne materyi pomieszanie, więc postaram się to starannie rozsupłać.

(1) Liberalizm z definicji daje wolność – chyba, że Autor tłumaczy amerykański „liberalism” przez „liberalizm” (powinno być: „wolnorynkowa socjald***kracja”). Lewica ukradła ten piękny termin, i zamiast o wolności OD np. ucisku mówi o „Wolności DO posiadania mieszkania za darmo” – co jest oczywistym nonsensem syntaktycznym.

(2) Co ma z tym wspólnego podbój i kolonizacja?? Podbijającymi bodaj częściej były państwa nie-liberalne, niż liberalne. Tak nawiasem: Hong-Kong był kolonią, a wolności w nim było o Niebo więcej, niż w niepodległych Chinach za Zé-Dōnga Máo . Wolność i niepodległość są pojęciami z innych kategoryj.

(3) A niby dlaczego? Gdyby Il-Sung Kim w 1954 podbił Koreę Południowa wcale nie musiałoby to dać Koreańczykom Ludowo-D**kratycznym więcej wolności.

(4) Jaki „błąd logiczny”, jaka „antropomorfizacja”? Czy gdy kupuję rower z wolnym kołem lub smażę coś na wolnym ogniu – to antropomorfizuję rower i ogień? To termin techniczny. Słowo „wolny rynek” oznacza warunki panujące w państwie, częśći państwa lub grupie państw, gdzie obowiązuje bardzo mało regulacyj.

(5) Nie. Można sobie wyobrazić króla, który skazuje gubernatora na rok odsiadki – a on ze swojej celi wydaje bardzo wolnościowe dekrety dla swojej guberni

(6) „wolnościowiec” to człowiek chcący żyć w wolnym państwie – i można być wolnościowcem nie tylko w szmatach na gębie, ale i w kajdanach na rękach i nogach. Ja np. za zniewolenie uważam obowiązek posiadania dowodu osobistego – ale mimo to go sobie wyrobiłem, i podejrzewam, że p.Henszen też – bo bez niego ciężko jest żyć. Szmatę na mordę nosiłem przy sobie – i o ile pamiętam jakieś kilkanaście razy założyłem – jak mnie nie chcieli wpuścić do szpitala, albo na mównicę w Sejmie (na mównicy już zdejmowałem, a chyba dwa razy miałem DWIE maseczki: jedną na nosie, drugą na brodzie i spokojnie mówiłem między nimi). Raz poprosiła mnie posłanka w ciąży – bym założył, bo ona się boi – też założyłem.

(7) Jak kol.Henszen definiuje „małe” i „średnie”; co zrobi, gdy właściciel „dużego” rozbije je na 8 „średnich” (co robiono masowo za p.Suchockiej; liczba przedsiębiorstw wzrosła wtedy 4-krotnie!!)

(8) Nie. Kompletny brak zrozumienia sytuacji. Szef wielkiego koncernu, choćby miał budżet 10x większy, niż budżet państwa, nie ma wojska, nie ma prawa wydawać ustaw, nie ma sądownictwa, w każdej chwili można go rozstrzelać, a koncern znacjonalizować lub sprzedać komu innemu.

(9) Wolny rynek niczego nie czyni. Czyni to brak regulacji.

(10) Nie, na wolnym rynku zwycięża lepsza firma. Skąd wiemy, że lepsza? Bo zwyciężyła. Natomiast w gadaniu wygrywa socjalizm, bo to ideologia dla kobiet (dużo gadają), emerytów (mają dużo czasu) i chłopców do 11 rok życia. Jak facet ma więcej i wierzy w socjalizm, to jest to opóźnienie rozwoju osobowości. Trudno uleczalne. Dlatego jestem za wolnością działania – ale jeśli idzie o gadaninę, to NIE MA WOLNOŚCI DLA WROGÓW WOLNOŚCI!

Najnowsze